Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca MPK do staruszki: Niech sobie kupi rower i zasuwa!

Agnieszka Magnuszewska
"Niech sobie kupi rower i zasuwa" - usłyszała emerytka od kierowcy MPK. Kobieta złoży pisemną skargę na kierowcę.
"Niech sobie kupi rower i zasuwa" - usłyszała emerytka od kierowcy MPK. Kobieta złoży pisemną skargę na kierowcę. Grzegorz Gałasiński
"Niech sobie kupi rower i zasuwa!" - usłyszała w odpowiedzi emerytka z Łodzi, która poprosiła kierowcę autobusu, aby umożliwił jej przesiadkę do drugiego autobusu MPK. Może i byłby to dobry pomysł, gdyby pasażerka nie miała osiemdziesięciu lat.

Pani Zofia często jeździ z Rokicia na działkę położoną w drugiej części miasta, czyli na Olechowie. Zawsze korzysta z linii 55, która kursuje aż z lotniska na Janów.

- By dojechać na swoją działkę przy Zakładowej, muszę się przesiąść tylko raz w autobus linii 82. Problem w tym, że linie 55 i 82 często mają kursy o podobnej godzinie. Co gorsza, autobus linii 82 zwykle jedzie przed tym, którym ja docieram na Olechów. Dlatego wiele razy prosiłam kierowców, by otwierali mi przednie drzwi, gdy na przystanku stoją dwa autobusy. Przeważnie szli mi na rękę - podkreśla pani Zofia.

We wtorek łodzianka dojechała na Olechów około godz. 10. I jak zwykle autobus linii 82 jechał tuż przed "piątkami". Na przystanku przy ul. Olechowskiej poprosiła kierowcę, by otworzył jej drzwi zanim odjedzie z niego wcześniejszy autobus. Zignorował ją. Emerytka ponowiła więc prośbę na przystanku przy ul. Kazimierza Odnowiciela.

- I wtedy rzucił w moją stronę "Niech sobie kupi rower i zasuwa". Nie spotkałam się do tej pory z tak chamskim zachowaniem kierowcy. Co gorsza, na tym nie koniec - podkreśla pani Zofia. - Wysiadłam przy Odnowiciela i czekałam na następny autobus linii 82, bo miał przyjechać dopiero za dwadzieścia minut. W tym czasie kierowca linii 55 zdążył dojechać na krańcówkę na Janowie i zawrócić. Gdy mnie mijał, wychylił się przez okno i zrobił rękoma taki ruch, jakby kręciły się kółka. Czyli że mam sobie pedałować!

Oburzona emerytka postanowiła zadzwonić do MPK. Wybrała numer, pod którym można zgłaszać uwagi dotyczące funkcjonowania komunikacji.

- Po przedstawieniu swojej historii usłyszałam, że kierowca nie może otworzyć drzwi autobusu, gdy z przystanku nie odjechał wcześniejszy pojazd. Może i racja, ale nie usprawiedliwia to chamskiego zachowania - uważa osiemdziesięciolatka. - Gdy się o to dopytałam, rozmowę rozłączono, a później telefonu już nie odebrano. Dlatego złożę skargę na piśmie i podkreślę w niej, że życzę kierowcy, by kiedyś potraktowano go tak samo. Nie jest młodzieniaszkiem, więc wkrótce też będzie miał osiemdziesiątkę.

Łódzki przewoźnik sprawę wyjaśnia.

- Zachowanie kierowcy było zdecydowanie niewłaściwe i zajmiemy się sprawą tak, aby ją wyjaśnić. Kierowca będzie musiał się ustosunkować do skargi i odpowiedzieć, dlaczego tak się zachował. Jeżeli zaprzeczy, że doszło do takiej sytuacji, to prawdopodobnie doprowadzimy do konfrontacji - tłumaczy Sebastian Grochala, rzecznik MPK Łódź.

Kary stosowane wobec kierowców, na których wpływają potwierdzone skargi, to pouczenie albo obcięcie premii. Ostatnio jednak kierowca został odesłany do pracy w zajezdni. Powód? Nie wpuścił do autobusu cyklisty z rowerem. Chociaż ma do tego prawo, dostał burę również od władz miasta. A MPK przeprosiło rowerzystę publicznie na specjalnie zwołanej konferencji. Tym razem jednak kierowca MPK promował jazdę na rowerze.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki