Policjanci jadący za tirem nakazali kierowcy zatrzymać się. W trakcie jazdy zrównali się też z kabiną samochodu. Wyraźnymi sygnałami świetlnymi dawali znak kierowcy nakazujący zatrzymanie na poboczu. Kierujący scanią z naczepą zignorował poleceni
Funkcjonariusze wyprzedzili ciężarówkę i stanęli w przydrożnej zatoczce. Wysiedli z radiowozu i latarką z kolorem czerwonym podjęli ponowna próbę zatrzymywania tira. Ten jednak nadal nie zatrzymywał się.
Stróże prawa po włączeniu sygnałów świetlnych i dźwiękowych ruszyli w pościg. Po kilkuset metrach zajechali drogę ciężarówce i zmusili do zatrzymania się. Gdy kierowca wysiadł z ciężarówki okazało się, że był kompletnie pijany.
Badanie wykazało u niego blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Trudno było nawiązać z nim rozmowę. 30-latek tłumaczył stróżom prawa, że wypił tylko dwa piwa. Natychmiast zatrzymano mu prawo jazdy. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?