Pani Kamila z Łodzi w poniedziałek wsiadła do autobusu linii 76 z małym yorkiem na smyczy. Chciała podjechać przystanek, bo na dworze bardzo padało.
- Stanęłam z psem we wnęce dla rowerów. Jednak zauważył mnie kierowca. Miał pretensje, że pies nie ma kagańca i kazał wysiąść - opowiada. - Rozumiem przepisy, ale w życiu nie widziałam kagańca dla yorka - opowiada łodzianka.
Sebastian Grochala, rzecznik prasowy łódzkiego przewoźnika, podkreśla, że kierowca zachował się prawidłowo. - York, tak jak każdy inny pies, powinien mieć kaganiec. Chodzi tu o bezpieczeństwo pasażerów - podkreśla.
W regulaminie MPK jest przepis, że w czasie przewozu pies winien mieć założony kaganiec i być trzymany na krótkiej smyczy.
Tymczasem Bogdan Korczak, weterynarz z lecznicy Pod Koniem, jest przepisami zdziwiony. - Nigdy jeszcze nie widziałem yorka w kagańcu - mówi. - Nie wiem, jak mógłby być zrobiony, chyba na szydełku - żartuje. Jego zdaniem przepis o konieczności posiadania kagańca należałoby uaktualnić.
- Lepiej byłoby zapisać, że właściciel musi zabezpieczyć zwierzę i odpowiada za szkody - mówi. - Pojawiają się nowe metody zabezpieczania zwierząt i różne zwierzęta. Jeśli york ma mieć kaganiec, to czemu nie kot albo szczur?
Kaganiec dla yorka nie jest łatwo kupić. - Nie mamy. Nasz najmniejszy rozmiar może być za duży - słyszymy w kilku łódzkich sklepach zoologicznych.
Joanna Dziurowicz, doradca kynologiczny z firmy karusek.com.pl, przyznaje, że yorki mogą czasem gryźć. - To psy myśliwskie, który potrafią być bitne. Nie wyobrażam sobie jednak, by mogły ugryźć, trzymane przez właściciela pod pachą - mówi. Karusek ma w sprzedaży kagańce dla yorków. To cienki pasek materiału, owijający pyszczek i zapinany jak obroża pod szyją.
- Zamówiliśmy je na prośbę klientów, którzy mieli podobne problemy - mówi Dziurowicz. - Kaganiec istnieje tylko po to, żeby spełniał przepisy prawa i wymagania służbistów - przyznaje Dziurowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?