Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcom tirów nie opłaci się jazda przez Łódź

Piotr Brzózka
Piotr Brzózka
Z Radosławem Stępniem, byłym wiceministrem infrastruktury i byłym wiceprezydenem Łodzi, rozmawia Piotr Brzózka.

Czy autostrada A1 na trwałe przywróci mieszkańcom Łodzi spokój od tirów? Na szali są: czas przejazdu kontra opłata, którą kierowcy ciężarówek będą musieli zapłacić na wschodniej obwodnicy miasta, zapewne od jesieni.

Trzeba to wszystko bacznie obserwować i nie przejmować się wynikami pierwszego roku, dlatego że tendencje w zachowaniach kierowców kształtują się do trzech lat. Ale nie obawiałbym się. Profesjonalne firmy transportowe nie liczą na to, że zaoszczędzą kilka złotych w opłatach, tylko na to, że zaoszczędzą czas.

Zobaczmy, ile kosztuje tir, jakie są inne parametry cenowe plus czas pracy kierowcy, bezpieczeństwo i pewność dostawy, plus unikniecie ewentualnych kar, szczególnie w systemie dostawy just in time. Biorąc to wszystko pod uwagę, duży przedsiębiorca nie będzie się zastanawiał ani minuty, nad tym, czy próbować przepychać swoje samochody przez miasto, które ma sporą ilość sygnalizacji świetlnych, które wcale nie jest takie odkorkowane w godzinach szczytu i które jest rozciągnięte na wielu kilometrach.

W Łodzi oznacza to godzinę, półtorej, pytanie, czy bardziej opłacalne jest marnowanie czasu, czy zapłacenie stawki ViaToll i posiadanie czasu oraz większej pewności dostawy. Oczywiście w niewielkich firmach, które mają jedną ciężarówkę, ten czas nie jest aż tak istotny, oni mogą próbować jechać przez Łódź, ale ci którzy działają koroporacyjnie, na większą skalę, nie będą się nawet zastanawiać. Tym bardziej, że w przyszłości - uważam - nie powinno być bezpłatnego przejazdu tranzytem dla ciężarówek przez miasta. Opłaty dla „wysokiego tonażu” od razu ukróciłoby zapędy.

A zakaz administracyjny, jaki zapowiadają władze Łodzi?

Oczywiście, że to też ma sens - nawet czysto komunikacyjny i dyscyplinujący. Gorzej, jeśli za tym nie pójdzie rzetelna kontrola i rzeczywiste karanie. Ale sam zakaz, ogłoszenie go, wypromowanie, jest dobrym pomysłem, bo to wpływa na zachowania kierowców.

Kierowcy przejeżdżający tranzytem przez Łódź, korkowali miasto. Ale część z nich zostawiała tu pieniądze... Nie odczujemy tego braku?

Myślę, że nie, choć przykłady niektórych miejscowości, przez które przebiegały drogi krajowe, potem zastąpione obwodnicami, pokazuje, że w miastach małych i średnich te straty mogą być bolesne. Przykładem jest Bolesławiec, czy miejscowości położone na dawnej „dwójce”, która ustąpiła miejsca autostradzie A2. Ale trzeba pamiętać, że Łódź jest napędzana przede wszystkim popytem wewnętrznym. Ilu kierowców tirów zatrzymywało się w Łodzi, tutaj jadło, spało? Nie była to duża ilość.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 27 czerwca - 3 lipca 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki