Aktualizacja niedziela, 18.01.2015 r.
Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku potwierdza, że przyczyną napadu na pociąg, do którego doszło w sobotę wieczorem w okolicach stacji Gdańsk Żabianka, były prawdopodobnie pseudokibicowskie porachunki. Kibole Lechii Gdańsk zaczaili się na sympatyków arki Gdynia, którzy z Tczewa jechali do Sopotu na walki MMA.
Czytaj więcej na temat dochodzenia policji w sprawie napadu na pociąg w Gdańsku
Sobota, 17.01.2015 r.
Do napadu na pociąg doszło w sobotę, 17 stycznia po godz. 18.20 w okolicy przystanku Gdańsk - Żabianka. Skład relacji Elbląg-Gdynia najpierw został obrzucony kamieniami, potem zatrzymał się, gdy jeden z pasażerów zaciągnął hamulec ręczny.
- Wtedy zza krzaków, niedaleko torów kolejowych, wybiegła grupa ubranych na czarno osób - relacjonuje kom. Maciej Stęplewski, rzecznik KWP w Gdańsku . - Wpadli do pociągu i wywiązała się bójka z pasażerami.
Poszkodowanych zostało 10 osób. Pięć z nich odwieziono do szpitala. Wśród rannych jest jedna kobieta i czterech mężczyzn. Wszyscy pochodzą prawdopodobnie z Tczewa i okolic.
Policji nie udało się zatrzymać napastników, którzy wybiegli z pociągu i uciekli. Funkcjonariusze przeszukali teren i zabezpieczyli ślady. Do pracy nad sprawą została zaangażowana specjalna grupa operacyjna z komendy wojewódzkiej. Funkcjonariusze zebrali odciski palców i przesłuchali świadków. Na razie nikt nie został zatrzymany.
Rzecznik KWP nie potwierdza, że napastnicy to pseudokibice.
- Na tę chwilę nie mamy takiej wiedzy - powiedział w sobotę wieczorem kom. Stęplewski. - Trwa dochodzenie, które ma ustalić, kim byli sprawcy napadu na pociąg.
(źródło TVN24/x-news)
Do bijatyki doszło w okolicy peronu SKM, na którym na kolejkę czekali w tym czasie inni pasażerowie. Cześć z nich uciekła z dworca. Jak poinformował Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP, policja i straż ochrony kolei starała się zabezpieczyć teren wokół pociągu. Ruch odbywał się drugim torem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?