Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolej aglomeracyjna to początek rewolucji w transporcie

Błażej Lenkowski
Błażej Lenkowski
Błażej Lenkowski
Ile razy mam okazję być z wizytą w Berlinie, wracam do Łodzi z wielkim poczuciem zazdrości o nieprawdopodobny system transportu publicznego w tym mieście, oparty o w pełni zintegrowane linie metra (U-Bahn) oraz kolejki miejskiej (S-Bahn).

System szybki, wydajny, w którym podróżni nie stoją w korkach - kolejka porusza się po wiaduktach i nasypach, nie kolidując z ruchem samochodowym. Linie są na tyle rozbudowane, że w zasadzie pozwalają na poruszanie się po całej berlińskiej aglomeracji i - co ważne - wiele linii kursuje również w nocy, co dla tak żywej metropolii jaką jest Berlin jest niezwykle istotne.

Wykorzystywanie transportu kolejowego do poruszania się w ramach aglomeracji miejskiej nie jest jednak niemiecką specjalnością. Kolejka wykorzystywana jest zarówno w aglomeracji warszawskiej, jak i w naszym Trójmieście - może nie z aż tak fantastycznym skutkiem jak w Berlinie, ale jednak. Szczególnie ważna wydaje mi się zawsze trasa pomiędzy Gdańskiem, Sopotem i Gdynią, gdzie kolej umożliwia naprawdę sprawne przemieszczanie się. Dlatego zamiast modnego wśród wielu organizacji pozarządowych narzekania na kierowców czy organizowania rowerowych Mas Krytycznych, warto lobbować za takimi rozwiązaniami transportowymi, które będą możliwe najwygodniejsze dla jak największej ilości osób. Takim rozwiązaniem może być właśnie miejska czy aglomeracyjna kolejka. Przy dobrym jej zaprojektowaniu kierowcy po prostu sami zamienią cztery kółka na rodzaj S-Bahna, ponieważ będzie to szybsze i prawie równie wygodne. Wówczas niepotrzebne będzie rugowanie kierowców z centrum horrendalnymi cenami parkingów czy ograniczeniami ruchu.

Dlatego wiążę ogromne nadzieje z otwieraną właśnie Łódzką Koleją Aglomeracyjną. Już w najbliższych miesiącach może stanowić ona znaczące ułatwienie w transporcie po mieście i jego okolicach. Na przykład czas przejazdu z Chojen na Radogoszcz skróci się kilkukrotnie. Jednocześnie projekt daje nadzieje na prawdziwą rewolucję transportową już za kilka lat, jeśli kolej będzie systematycznie rozwijana.

Łódzka Inicjatywa na Rzecz Przyjaznego Transportu opublikowała niedawno niezwykle ważny artykuł, w którym kreśli kolejne inwestycje, o które nasza kolejka powinna być wzbogacana, aby do tej wielkiej zmiany doprowadzić. Warto kilka z tych punktów przy okazji tej dyskusji przytoczyć. Pierwszy i w mojej opinii kluczowy to budowa tunelu pod Łodzią, z w miarę możliwości gęsto rozmieszczonymi stacjami kolejki. Tunel sprawi, że centrum miasta będzie prawdziwie dostępne dla ruchu kolejką i będzie oznaczało realną rewolucję transportową w mieście oraz całej aglomeracji. Jak piszą autorzy rekomendacji, pociąg stanie się wówczas dla wielu osób dojeżdżających do centrum znacząco szybszą alternatywą transportową niż samochód. To prawda, szybszą i tańszą, z której z chęcią skorzystają zupełnie dobrowolnie rzesze osób, które dziś są zmotoryzowane. Drugim kluczowym punktem jest ilość i dostępność stacji kolejki. Celem powinna być dostępność ruchu kolejowego dla jak największej liczby mieszkańców, szczególnie dużych osiedli (Retkinia również).

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Ważnym punktem według strategii ekspertów z Łódzkiej Inicjatywy na Rzecz Przyjaznego Transportu jest też zintegrowanie kolejki z innymi środkami transportu publicznego. Oczywistym jest, że kolej wszędzie nie dojedzie i tutaj kluczem jest łatwość przesiadania się do autobusów lub tramwajów. Wreszcie istotny jest też wspólny bilet dla kolei i komunikacji miejskiej - autorzy podkreślają, że w tej sprawie zostało już podobno zawarte porozumienie, co daje nadzieje, że projekt ten będzie zarządzany w sposób racjonalny.

Nowym projektem transportowym warto się chwalić również poza Łodzią. Nasze miasto powoli staje się również coraz bardziej atrakcyjne dla przyjezdnych i turystów, a dla nich jakość transportu publicznego oraz dostępność komunikacyjna miasta naprawdę odgrywa również strategiczną rolę.

Jednocześnie wszyscy zdajemy sobie sprawę, że najbardziej kosztownym i newralgicznym punktem całego projektu jest przyszła budowa tunelu pod centrum miasta. Bez niego kolejka aglomeracyjna pozostanie peryferyjnym środkiem transportu i nie zmieni zasadniczo dostępności komunikacyjnej Łodzi. Wiemy też, że jego budowa bez wsparcia finansowego spoza Łodzi, środków unijnych czy budżetu centralnego będzie niemożliwa. Nie ma też co naiwnie sądzić, że decydenci spoza Łodzi będą konsekwentnie i zgodnie wspierali ten projekt, tę kluczową dla nas inwestycję również w perspektywie budowy kolei dużych prędkości. Dlatego to, czego potrzebujmy szczególnie to ogólnołódzkiego konsensusu w tej sprawie i bardzo silnego lobbingu, zarówno całej naszej klasy politycznej, jak i społeczeństwa obywatelskiego i dziennikarzy. Mam nadzieje, że w tej sprawie stać nas będzie na zgodne i konsekwentne działanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki