Kamil Durczok w piątek (26 lipca) na autostradzie pod Piotrkowem Trybunalskim wjechał w pachołki. Jak się okazało, był wówczas pijany, miał 2,6 promila alkoholu. Prokuratura wnioskowała o trzymiesięczny aresztowanie, ale sąd rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim zdecydował się na wypuszczenie dziennikarza za poręczeniem majątkowymw wysokości 15 tys. zł.
Ta decyzja sądu nie spodobała się piotrkowskiej prokuraturze. - W tej sprawie jest przygotowywane zażalenie na postanowienie sądu w sprawie nieuwzględnienia wniosku prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztu - mówi Witold Błaszczyk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.
- Nie jest wykluczone, że zażalenie zostanie rozpatrzone jeszcze w przyszłym tygodniu - mówi Błaszczyk.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?