Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Długi za jazdę komunikacją miejską „na gapę”. Rekordzista z Łódzkiego ma 3,6 tys. zł długu

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Mężczyzna z Łódzkiego ma blisko 3,6 tys. zł długu za jazdę komunikacją miejską „na gapę”. Rekordzistka krajowa ma do oddania aż 58 tys. zł za jazdę komunikacją bez ważnego biletu

Już prawie 35 tysięcy Polaków ma problem z kupnem pralki na raty lub zawarciem umowy z operatorem telefonicznym. Wszystko przez to, że trafili do rejestru dłużników BIG InfoMonitor, gdyż jeździli komunikacją miejską bez ważnego biletu.

Wśród tych niemal 35 tysięcy osób jest 273 mieszkańców województwa łódzkiego, przeważnie łodzian. Z porównania z innymi regionami wynika, że nasz region może się pochwalić najuczciwszymi pasażerami w Polsce, albo... najgorszymi kontrolerami.

W sumie łączny dług tzw. gapowiczów przekroczył już 27 mln zł. Jeżdżący bez ważnego biletu mieszkańcy województwa łódzkiego mają do oddania nieco ponad 161 tys. zł. Okazuje się, że ubywa osób przyłapanych na jeździe bez biletu. W ciągu roku liczba tych dłużników w bazach BIG InfoMonitor spadła z 38,3 tys. osób do 34,7 tys. osób. Eksperci zaznaczają, że jazda na gapę komunikacją miejską zwyczajnie się nie opłaca.

Czytaj:Notoryczni gapowicze dostaną po kieszeni?

– Firmy zarządzające komunikacją miejską i międzymiastową regularnie korzystają ze wsparcia tzw. miękkiej windykacji, czyli możliwości wpisania do rejestru dłużników osoby, która nie zapłaciła w terminie mandatu za jazdę na gapę – zaznacza Mariusz Hildebrand, wiceprezes BIG InfoMonitor. – Wiąże się z tym, że za taką lekkomyślną podróż poniesiemy podwójną karę: zapłacimy dużo więcej, a za zwłokę w spłacie zostaniemy wpisani do bazy, która uniemożliwi np. wzięcie kredytu.

Do rejestru dłużników można trafić już, gdy dług wynosi 200 zł, a z jego spłatą spóźniamy się 60 dni. Właśnie 200 zł wynosi w Łodzi opłata dodatkowa za jazdę komunikacją bez ważnego biletu, przy czym może zostać ona obniżona do 70 zł. Stanie się tak, jeśli pasażer ureguluje ją w ciągu siedmiu dni. Do opłaty dodatkowej trzeba doliczyć także opłatę za bilet jednorazowy.
Łódź ma i tak jedną z niższych opłat w porównaniu do innych dużych miast. W Warszawie to 266 zł, w Krakowie i Częstochowie jazda „na gapę” kosztuje dodatkowo 240 zł.

Czytaj też:Gapowicze są winni MPK Łódź prawie 13 mln zł

Najwięcej gapowiczów mieszka na Mazowszu. Do baz BIG InfoMonitor trafiło ponad 6,2 tys. osób z tego województwa, a w sumie mają do oddania blisko 4,1 mln zł. Na osobę przypada więc średnio 660 zł. Na drugim miejscu są mieszkańcy województwa wielkopolskiego. W bazach dłużników widnieją dane 5.964 gapowiczów, którzy są winni ponad 3,8 mln zł.

Trzecie miejsce w tym zestawieniu przypadło mieszkańcom Śląska, w sumie dane 4.876 osób widnieją w rejestrze BIG InfoMonitor, ale ich łączne zadłużenie, które przekracza 3,7 mln zł, jest niższe od długu mieszkańców Pomorza, którzy nie płacą za bilety. Dług mieszkańców województwa pomorskiego z tego powodu zbliża się bowiem do 4,1 mln zł. Na dłużnika na Pomorzu przypada średnio 933 zł do spłaty, a na Śląsku 769 zł.

Najwyższy średni dług odnotowano natomiast w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie wynosi on 1.327 zł. Na liście dłużników widnieją dane 1.167 mieszkańców tego województwa.

Nasz region zamyka stawkę dłużników gapowiczów. Na liście dłużników widnieje zaledwie 273 gapowiczów z całego regionu. Średni dług wyniósł 590 zł, co oznacza, że w sumie gapowicze z naszego województwa mają do oddania niewiele ponad 161 tys. zł.

Twórcy zestawienia przyjrzeli się także temu, kto najczęściej jeździ komunikacją miejską na gapę. Okazuje się, że wcale nie są to ludzie młodzi, jak się powszechnie sądzi.

– Jedna trzecia gapowiczów to osoby, które ukończyły 35 lat – czytamy w raporcie BIG InfoMonitor. – Najliczniejszą grupę tego typu dłużników stanowią osoby między 35. a 44. rokiem życia.

Jazdę bez ważnego biletu znacznie częściej ryzykują panowie. Aż czterech na pięciu gapowiczów to właśnie mężczyźni. Jednak to do kobiety należy niechlubny rekord. Mieszkanka województwa pomorskiego za swój dług mogłaby kupić samochód. Ma do oddania bowiem ponad 58 tys. zł. Także drugie i trzecie miejsce w zestawieniu gapowiczów rekordzistów należą do kobiet. Mieszkanka województwa kujawsko-pomorskiego jeździła komunikacją miejską tak długo, aż jej dług wzrósł do blisko 24 tys. zł. Niechlubne podium zamyka mieszkanka województwa zachodniopomorskiego, której dług zbliża się do 22 tys. zł. Tylko w tych trzech województwach rekord należy do kobiet, w pozostałych dominują mężczyźni.

Województwo łódzkie w tym zestawieniu jest reprezentowane przez mężczyznę, który ma do oddania blisko 3,6 tys. zł. Zapewnia mu to jedenaste miejsce w tym zestawieniu. Stawkę zamyka mieszkaniec województwa lubuskiego, którego dług za jazdę bez biletu przekracza 2,8 tys. zł. To jedyny rekord, który nie przekracza 3 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki