Podwyżka cen biletów MPK. Opozycja przeciwna, decyzja w środę

Najpierw trzeba podnieść jakość usług komunikacji miejskiej, a dopiero później wprowadzać podwyżki cen biletów - taki wniosek płynie z wczorajszych obrad komisji ds. transportu Rady Miejskiej w Łodzi. Komisja negatywnie zaopiniowała projekt podwyżek. Ostateczna decyzja zapadnie w środę. Jeśli będzie zgoda na podwyżki, to wejdą one w życie od 2 kwietnia.
Bilety jednorazowe mają być droższe o 20 groszy. Bilety 20-minutowe zdrożeją z 2,60 zł do 2,80 zł, zaś 40-minutowe z 3,40 zł do 3,60 zł. Bilety godzinne pozostaną na poziomie 4,40 zł. Zdrożeją migawki. Bilet 30-dniowy na wszystkie linie zdrożeje z 80 zł do 90 zł. Bilet 90-dniowy ma kosztować 225 zł, a obecnie to wydatek 192 zł. Tańszy będzie bilet 12-miesięczny. Obecnie kosztuje 900 zł, a w nowej taryfie jego cenę ustalono na 730 zł. Obecna cena biletu rocznego była absurdalna, bo taniej było kupić cztery bilety kwartalne niż roczny.

Kontrowersje budzi również wprowadzenie biletu jednodniowego zamiast 24-godzinnego. Bilet jednodniowy ma być ważny od chwili skasowania do godz. 23.59 i kosztować 11 zł. Bilet 24-godzinny kosztuje 12 zł, ale zdaniem Zarządu Dróg i Transportu jest mało wykorzystywany. ZDiT chce też zrezygnować z biletu 7-dniowego za 25,20 zł. Zastąpią go bilet 5-dniowy za 33 zł i weekendowy za 10 zł. Nowością mają być też bilety grupowe w atrakcyjnych cenach. Drożej trzeba będzie zapłacić za jazdę bez biletu.

**CZYTAJ TEŻ:

**

Podwyżka cen biletów ma wejść w życie razem z nową siatką połączeń. Nowy układ linii autobusowych i tramwajowych ma zachęcić łodzian do porzucenia samochodów i przesiadki do komunikacji miejskiej. Radni PiS zwracają uwagę, że podwyżka cen biletów nie zachęci do podróży tramwajami i autobusami. Krytykują ZDiT, że nie przeprowadził żadnego badania satysfakcji z usług łódzkiej komunikacji miejskiej.

Radni PiS nie akceptują podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej.

– Łodzianie są niedoinformowani i zaniepokojeni systemem przesiadkowym – mówi Łukasz Magin, radny PiS. – ZDiT i MPK nie są w stanie zagwarantować, że poprawi się jakość świadczonych usług. To nie czas i miejsce na podwyżki. O cenach biletów można dyskutować dopiero wtedy, gdy będzie pewność, że poprawi się jakość usług. PiS jest przeciwny podwyżkom. Jedyną przesłanką dla wyższych cen biletów jest zwiększenie dochodu do budżetu miasta o 30 mln zł.

Radni PiS proponują, aby przywrócić bilety 10-minutowe. Prosili ich o to łodzianie, którzy podróżują jeden lub dwa przystanki. PiS chce, żeby takie bilety kosztowały 1,60 zł. Zażądali od ZDiT kalkulacji, jak taka zmiana wpłynie na dochody ze sprzedaży biletów. PiS chce również biletów 65 plus. Seniorzy otrzymaliby roczny bilet za 50 zł.

**CZYTAJ TEŻ:

**

Swoją propozycję ma także Inicjatywa Polska. Jej przedstawiciele złożyli wczoraj obywatelski projekt uchwały, aby zwolnić z opłat za bilety dzieci od noworodków do ukończenia podstawówki. Pod tym projektem podpisało się 3 tys. łodzian.

– To będzie niewielka strata dla budżetu, bo około 2 mln zł, a darmowe przejazdy będą dotyczyły 80 tys. dzieci – mówi Dariusz Joński z Inicjatywy Polskiej. – Podpisy zbieraliśmy przez trzy miesiące. Czasami nawet na mrozie minus 15 stopni.

Inicjatywa Polska podkreśla, że darmowa komunikacja miejska dla dzieci funkcjonuje w Krakowie od września ubiegłego roku, a w Warszawie wejdzie w życie od września tego roku.

Głosowanie dotyczące bezpłatnych przejazdów dla dzieci na pewno nie odbędzie się podczas środowych obrad, bo projekt musi być poddany analizie formalno-prawnej, a zebrane podpisy będą weryfikowane. Inicjatywa Polska, chociaż lewicowa, może liczyć na poparcie radnych PiS.

– To interesujący projekt godny rozpatrzenia. Decyzję o jego poparciu podejmiemy po dyskusji w klubie radnych PiS – zapowiedział Sebastian Bulak, przewodniczący klubu radnych PiS.

**CZYTAJ TEŻ:

**

ZOBACZ |MPK Łódź - Problemy z obsługą pasażerów