MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Konferencja prasowa kapitana Tadeusza Wrony

(Ad.)
"Przed lądowaniem próbowaliśmy grawitacyjnie zmusić podwozie do wysunięcia - mówił w środę podczas konferencji prasowe kapitan Tadeusz Wrona, pilot, który bezpiecznie posadził Boeinga na pasie lotniska Okęcie, mimo, że maszyna nie miała wysuniętego podwozia. - 3-4 minuty przed lądowaniem zdałem sobie sprawę, że nic nas przed tym [awaryjnym lądowaniem] nie uchroni.

Podczas konferencji prasowe kapitan Tadeusz Wrona przyznawał, że uważa się za szczęśliwca:
"Z 500 razy latałem tym samolotem czy innymi samolotami . Nigdy nie miałem jakichś kłopotliwych przypadków".

Czytaj też: KAPITAN WRONA: MOMENT KRYTYCZNY POJAWIŁ SIĘ W REJONIE WARSZAWY

Pilot wyjaśniał także, że podjęcie właściwej decyzji w odpowiednim momencie to nie zasługa jego ani załogi:
" Tu nie było potrzeba decyzji, sytuacja była opisana przez komputer pokładowy, a taka usterka jest w instrukcji. Ja nie musiałem się zastanawiać."

Czy czuje się bohaterem?
"Każdy z nas [] pilotów PLL LOT] tak samo by postąpił i tak samo by się to skończyło. Takie sytuacje trenujemy na symulatorach"

"Pełną ulgę poczułem, gdy szef pokładu zameldował, pokład jest pusty".

Czytaj więcej: AWARYJNE LĄDOWANIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki