Kontrole autobusów MPK Łódź. Zatrzymano 8 dowodów rejestracyjnych

W tym roku inspektorzy transportu drogowego przeprowadzili w woj. łódzkim ponad 2 tys. kontroli pojazdów, którymi na co dzień przewożeni są ludzie. Były to też taksówki, ale głównie kontrolerzy skupili się na busach, autobusach i autokarach turystycznych. Ponad 5 proc. pojazdów było niesprawnych, a ich dowody rejestracyjne zostały zatrzymane.

Dwie akcje inspektorzy poświęcili głównie autobusom łódzkiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Na każdą z nich sprowadzona została specjalna, mobilna ścieżka diagnostyczna. Kierowcy musieli przejechać po niej tak, jak przejeżdża się na corocznych badaniach technicznych w stacji diagnostycznej.

Czytaj:Nowe autobusy MPK: "Po wynajmie 40 autobusów będziemy mogli zlikwidować stare, zniszczone pojazdy"

22 czerwca i 16 września inspektorzy podjeżdżali na krańcówki autobusowe, skąd pojazdy były ściągane na plac Zwycięstwa. Tutaj rozłożono specjalne urządzenia kontrolne. - Inspektorzy sprawdzili na mobilnych rolkach hamulcowych 11 autobusów. Zatrzymano 8 dowodów rejestracyjnych, w tym 5 ze wskazaniem na nieprawidłowości w układzie hamulcowym - przyznaje Sebastian Grochala, rzecznik MPK Łódź.

Pozostałe trzy dowody zostały zatrzymane, gdyż inspektorzy zaobserwowali wycieki płynów eksploatacyjnych.

Czytaj:Elektryczne autobusy w Łodzi? MPK obserwuje rozwiązania z Warszawy i Krakowa

Wrześniowa akcja przyniosła prawdziwą poprawę sytuacji. Wyrywkowo z trasy zostało ściągniętych aż 19 autobusów, tym razem inspektorzy zatrzymali pięć dowodów rejestracyjnych. - Ujawnione nieprawidłowości polegały na niesprawności układów hamulcowych, zawieszenia, oświetlenia, na wyciekach płynów eksploatacyjnych oraz pęknięciach szyb - mówi Karolina Wieczorek, zastępca Łódzkiego Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego.

Przeraża to, że jednego dnia inspektorzy zatrzymywali dokumenty od pojazdów, a następnego samochody wracały już na swoje trasy. Jak to możliwe?

Czytaj:MPK Łódź zaprezentowało nowe autobusy. Mercedesy będą wozić łodzian przez najbliższe 8 lat [ZDJĘCIA]

Poprosiliśmy o wyjaśnienie łódzkiego przewoźnika. Dostaliśmy informację, jak wyglądały naprawy autobusów, których dokumenty zatrzymali inspektorzy we wrześniu.

Przewoźnik jest przekonany, że były to drobne usterki, które nie miały wpływu na bezpieczeństwo łodzian korzystających z usług MPK Łódź. - Zwracamy uwagę na to, że zauważone i odnotowane przez kontrolerów nieprawidłowości nie miały wpływu na bezpieczeństwo pasażerów. Wszystkie pojazdy są już po badaniach w stacji diagnostycznej, część wróciła już do ruchu. W przypadku kilku czekamy, aż będziemy mogli odebrać dowody rejestracyjne - mówi Sebastian Grochala.

Dostaliśmy też bez problemu informację, które stacje diagnostyczne sprawdzają i dopuszczają do ruchu autobusy MPK Łódź. - Korzystamy z okręgowych stacji diagnostycznych EL/25 oraz EL/032 - mówi rzecznik.

Okazuje się, że obie stacje należą do MPK i znajdują się na terenie zajezdni autobusowych. Niepokoi, że podczas każdej kontroli większej ilości samochodów należących do MPK Łódź, co najmniej 25 proc. pojazdów traci dowody rejestracyjne.

Przedstawiciele MPK zapewniają, że stan pojazdów będzie się poprawiał, bo MPK regularnie unowocześnia tabor. - Kontrola obejmowała w dużej mierze pojazdy z roczników 2005 i 2006, a więc autobusy, które są jednymi z najstarszych, jakie posiadamy - mówi Sebastian Grochala.