Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koordynowana opieka nad ciężarną bez szpitala z Łodzi? Pro Familia odrzucona

Redakcja
NFZ w Łodzi, podobnie jak inne oddziały wojewódzkie, wybiera szpitale, które będą uczestniczyć w pilotażowym programie koordynowanej opieki nad kobietą w ciąży. Z regionu łódzkiego zgłosiły się cztery placówki, jedna została odrzucona. Pozostałe szpitale są spoza Łodzi. To dobrze, czy źle?

Program koordynowanej opieki nad kobietą ciężarną to najnowsze dziecko Narodowego Funduszu Zdrowia. Jego celem jest zapewnienie ciężarnym kompleksowej opieki od początku ciąży aż do sześciu tygodni po urodzeniu dziecka. Fundusz chce również zmniejszyć odsetek niepotrzebnych cesarskich cięć oraz obniżyć umieralność okołoporodową.

CZYTAJ WIĘCEJ: Opieka nad ciężarnymi w Łódzkiem. Mamy ważniejsze niż kasa

NFZ chce podpisać od 1 lipca w województwie łódzkim roczne umowy z trzema placówkami. Zapowiada, że ciężarne, które przyłączą się do programu, nie będą musiały martwić się o terminy, konsultacje czy rodzaj i liczbę wykonanych badań, bo o wszystko ma zadbać szpital, który będzie koordynował opiekę nad ciężarną. Podobnie z opieką położnej czy ginekologa. Jednocześnie, równolegle będzie funkcjonował tradycyjny system opieki nad kobietą w ciąży.

Oferty w konkursie złożyły szpitale z Sieradza, Skierniewic, Bełchatowa. O udział w programie zabiegała też łódzka Pro - Familia, najmłodszy szpital ginekologiczno-położniczy w naszym regionie, który stara się o kontrakt z NFZ. Fundusz odrzucił ofertę placówki. - Oferta została odrzucona, ponieważ szpital nie spełnia wymaganych w zarządzeniu prezesa NFZ warunków - informuje Anna Leder, rzecznik prasowy łódzkiego NFZ. - Pro Familia w złożonej ofercie przyznała, że nie spełnia warunków, ponieważ w poprzednim roku kalendarzowym nie miała 600 porodów, które są jednym z wymogów kwalifikacji do KOC.

Pro Familia, która otworzyła się w Łodzi w październiku ubiegłego roku, nie zgadza się z argumentacją Funduszu. Przyznaje, że od momentu otwarcia do końca 2015 roku w szpitalu odebrano 291 porodów. Przez połowę roku obecnego w Pro- Familia było już ponad 700 porodów, co razem daje tysiąc porodów w ciągu 8 miesięcy. Zdaniem szpitala dane wskazują jednoznacznie, że szpital spełnia wymóg ilościowy biorąc pod uwagę moment jego powstania. Dlatego placówka złożyła protest do konkursu, który wstrzymuje prace komisji na czas jego rozpatrzenia.

ZOBACZ WIĘCEJ: Artur Olsiński: "Trzeba przywrócić znaczenie słowom: pacjent, lekarz oraz opieka" [WYWIAD]

NFZ z kolei zarzuty odpiera, twierdząc, że nie można domagać się od Funduszu łamania ustalonych kryteriów konkursowych. - Szpitale, które jak Pro Familia, mają mniej niż 600 porodów w roku 2015, doskonale rozumieją istotę tego zapisu i nie zgłosiły się do konkursu, mimo że były zainteresowane opieką nad kobietami w ciąży w ramach KOC. To program przede wszystkim dla kobiet i ich dzieci, a kryteria konkursowe są po to, by opieka nad nimi była i bezpieczna, i sprawnie prowadzona - dodaje Anna Leder.

Pro Familia to jedyny szpital z Łodzi, który chciał zająć się koordynowaną opieką nad ciężarną. Ale to nie jedyna placówka, która byłaby w stanie realizować program. Duży łódzki szpital jak Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki nie złożył oferty, ponieważ KOC to pilotaż, który jest propozycją dla placówek z pierwszym i drugim stopniem referencyjności (w trzystopniowej skali). "Matka Polka" ma najwyższy poziom, co oznacza, że zajmuje się skomplikowanymi, patologicznymi ciążami. - Będziemy wspierać placówki, które nie mogą zająć się trudnymi ciążami - przyznaje Beata Aszkielaniec, rzecznik prasowy ICZMP w Łodzi.

Fakt, że do programu zgłosiły się szpitale z mniejszych miejscowości jest dobrą wiadomością dla ich mieszkanek, które dzięki temu będą miały szansę na doskonale zorganizowaną opiekę, w tym możliwość 24-godzinnego kontaktu ze specjalistą. Szpitale w regionach często nie są tak dobrze zorganizowane i wyposażone, jak choćby łódzkie placówki. Nowy program daje im możliwość dostosowywania się.

Do realizacji programu przygotował się m.in. Wojewódzki Szpital Zespolony w Skierniewicach. - KOC znacznie poprawi dostęp kobiety do kompleksowej opieki, a my jednocześnie liczymy, że jeśli zostaniemy zakwalifikowani przez NFZ, nasz oddział ginekologiczno-położniczy uda się uczynić bardziej konkurencyjnym, otwartym, w którym więcej kobiet będzie chciało rodzić. A to przełoży się na lepszą sytuację finansową szpitala - przyznaje Paweł Bruger, rzecznik prasowy szpitala w Skierniewicach.

W ubiegłym roku w szpitalu odebrano około 700 porodów. Szpital rozmawiał już z placówkami POZ oraz położnymi, z niektórymi podpisał umowy porozumienia o współpracy. Placówka dąży do tego, by porozumieć się w tej sprawie z wszystkimi tego typu podmiotami w swoim powiecie, by zapewnić opiekę ciężarnym w każdym miejscu swojego regionu. Podobnie robią inne szpitale.

Rozstrzygnięcie konkursu KOC miało nastąpić 15 czerwca, ale protest Pro Familii wstrzymuje prace komisji.

CZYTAJ TEŻ: Szpital Pro Familia w Łodzi. Ciężarne zapłacą za poród? NFZ wątpi w nagłe porody

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki