MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kościół walczy o ekologię. Śląscy biskupi apelują, by nie palić w piecach śmieciami. A w Łódzkiem...

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Piotr Kamionka/archiwum Polska Press
Śląscy biskupi zaapelowali do wiernych, by nie palili w piecu śmieciami. W woj. łódzkim księża o tym nie mówią, choć problem smogu istnieje.

Nietypowy list duszpasterski napisali biskupi ze Śląska. Zaapelowali do wiernych, by swoim działaniem nie przyczyniali się do powstawania smogu.

List wysłali czterej biskupi: z Katowic, Gliwic, Sosnowca i Opola. Powołując się na dekalog oraz encyklikę papieża Franciszka „Laudato si”, zaapelowali, by ogrzewając dom nie spalać w piecach śmieci i plastikowych butelek. Takie zachowanie - zdaniem biskupów - łamie przykazanie „nie zabijaj”. Jednocześnie zaapelowali do samorządów, by wspierali wymianę pieców i stosowanie mniej szkodliwych paliw u biedniejszych mieszkańców.

„Nadszedł czas, abyśmy się zmierzyli z tym wezwaniem i wspólnie zadbali o nasz wspólny dom” - napisali biskupi. Zarządzili też, by list został odczytany przed sezonem grzewczym we wszystkich parafiach Śląska.

Śląscy biskupi od dawna wspierają swoich mieszkańców w walce o ekologię. Tymczasem w Łodzi, choć problem zanieczyszczonego powietrza jest duży, biskupi nie podejmują takich tematów.

Także zwykli księża, choć zwykle głoszą kazania o ekologii, wkładem do pieców się nie zajmują. - W kazaniach mówimy o konieczności szanowania przyrody i wszystkich żywych istot - przyznaje ojciec Grzegorz Piórkowski, proboszcz franciszkańskiej parafii Matki Bożej Anielskiej w Łodzi. - Jednak większość moich parafian żyje w blokach. Trudno im mówić o tym, czym palić w piecach. Gdybym jednak miał parafian z domków jednorodzinnych, na pewno bym temat poruszył.

W Łodzi normy stężenia pyłów także są przekraczane. Dopuszczalna dobowa norma dla pyłu PM 10 to 50 mikrogramów na metr sześc., może być ona przekroczona 35 dni w roku. Tymczasem w Łodzi przy ulicy Legionów w ubiegłym roku przekroczona była 111 razy.

Bartłomiej Świątczak z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi podkreśla, że apele mają sens, ale ważniejsza jest ekonomia.

- Jeśli mniej szkodliwe paliwa będą tańsze, to ludzie będą z nich korzystać. Potrzebna jest do tego spójna polityka ekologiczna -tłumaczy.

Grzech ekologiczny
Do religijnych argumentów w walce z nieekologicznym zachowaniem odwoływało się już Ministerstwo Ochrony Środowiska.

Pięć lat temu przeprowadziło społeczną kampanię reklamową pod hasłem „Nie zaśmiecaj swojego sumienia”. W krótkich spotach reklamowych aktorzy, odgrywający duchownych, tłumaczyli wiernym w kościołach i konfesjonałach , że wywożenie śmieci do lasu, spalanie ich za domem i rezygnacja z sortowania jest „grzechem ekologicznym”, który zaśmieca sumienie. Kampania spotkała się z pozytywnymi reakcjami społeczeństwa i Kościoła.

MT

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki