Ksiądz Michał Misiak wrócił do Łodzi. Pracuje jako kapelan w szpitalu Bonifratrów
Ksiądz Michał Misiak wrócił do Łodzi i znów jest księdzem w Kościele katolickim. Kardynał Grzegorz Ryś dał mu kolejną szansę. Od dwóch miesięcy ksiądz Misiak pracuje jako kapelan w szpitalu Bonifratrów przy ul. Kosynierów Gdyńskich w Łodzi. Tę informację potwierdził nam kardynał Ryś.
Ksiądz Misiak nie chciał rozmawiać na swój temat z mediami. Ale przed świętami wrócił do mediów społecznościowych.
"Moja przygoda chodzenia za Panem sprowadziła mnie z powrotem do kochanej Łodzi" - napisał w sobotę (23 grudnia) po ponad dwóch latach nieobecności na Facebooku.
Duchowny wrócił do formy i swoich ulubionych akcji ewangelizacyjnych. Od kilku tygodni oferuje... rozmowę i spowiedź w kawiarni. Duchowny czeka w poniedziałki (poza świątecznymi) w godz. 18-21 w Obiecana Cafe w Ogrodach Geyera przy ul. Piotrkowskiej 295 w Łodzi. Zajmuje jeden z kawiarnianych stolików, a inicjatywa nosi nazwę Stolik Spotkania.
Wiele osób dowiedziało się już o powrocie księdza Misiaka, bo do jego poniedziałkowego stolika ustawiają się kolejki.
- Spotkanie było bardzo fajne, ksiądz jest inteligentnym facetem, ma intuicję - mówi jeden z uczestników, który przyszedł do kawiarni z narzeczoną.
Historia księdza Michała Misiaka. Ekskomunika i powrót
Powrót księdza Misiaka i praca dla Kościoła może być zaskoczeniem dla wielu osób, które śledziły zawirowania w jego życiu. Przez lata ks. Misiak był jednym z najbardziej znanych łódzkich księży. Zasłynął organizacją dyskotek ewaneglizacyjnych, wizytą kolędową w agencji towarzyskiej i spacerów połączonych ze spowiedzią. Udało mu się też przegonić handlarza dopalaczami ciągłą modlitwą pod sklepem.
Jednak pięć lat temu przeżył głęboki kryzys. Wyjechał na rok odpoczynku do Izraela gdzie nieświadomie zaciągnął na siebie ekskomunikę, przyjmując chrzest w Jordanie z rąk protestanckiego duchownego. Wkrótce doszedł do wniosku, że nie był to przypadek, bo dzięki temu może rozstać się z kościołem i znaleźć sobie żonę. Wyjechał do Afryki, gdzie zajął się działalnością charytatywną i myślał o zostaniu pastorem w kościele zielonoświątkowym. Swoimi rozterkami i przygodami dzielił się w internecie, jednak w ostatnim czasie zamilkł. Kuria w komunikacie odcięła się od jego działalności.
Okazuje się, że nałożona w 2019 roku ekskomunika trwała zaledwie miesiąc, a od tego czasu ks. Misiak formalnie cały czas był księdzem przypisanym do archidiecezji łódzkiej, a ostatnio pracował w hospicjum w Rzeszowie.
Wcześniej był ks. Wojciech Lemański, teraz jest ks. Michał Misiak
Kardynał Grzegorz Ryś jest znany z tego, że daje szansę księżom niepokornym, którzy mają problemy z odnalezieniem się w kościelnych strukturach. Pięć lat temu przyjął do archidiecezji łódzkiej księdza Wojciecha Lemańskiego, który po konflikcie z abp. Henrykiem Hoserem został suspendowany. Kard. Ryś skierował go do pracy jako szpitalnego kapelana, gdzie się sprawdził. Pracuje w Łodzi do dziś.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?