Jest to książka dla wszystkich, którzy poznali strach przed unicestwieniem, a także chwile wiary, zwątpienia, nadziei. Zebrane w tomie utwory, napisane w latach 1972-2009, są, jak przyznaje autor, "zapisem myśli, przeżyć, stanów ducha".
Są tu zarówno myśli towarzyszące ludziom od tysiącleci, jak i przemyślenia oryginalne, zaskakujące. W wierszu "Jestem" znajdujemy konstatację, że po naszej śmierci "słońce wzejdzie jak zawsze ktoś inny zobaczy/ jak trawy się zielenią i jabłko rumieni". W innym utworze autor pisze, że zapewne Bóg jest liczbą, a w kolejnym porównuje życie do biegu, w którym nikt nie stara się dobiec do mety przed innymi i większość ma nadzieję, iż meta nie istnieje.
Poeta nie wstydzi się swoich przeżyć, a nawet słabości. Szczerze przyznaje się do bólu, lęku, obaw i zwątpień. Jednak wymowa większości wierszy jest optymistyczna, bo dominuje w nich nadzieja. "To dzięki niej przestałem bać się zasypiania" - pisze Zdzisław Szczepaniak, a w innym wierszu dodaje "Coś chyba jest… Po Tamtej Stronie? Ktoś może na mnie już tam czeka".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?