Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Księży Młyn szykuje się na wielkie remonty i liczne przeprowadzki

Agnieszka Magnuszewska
Agnieszka Magnuszewska
Trwa rekonstrukcja zabytkowego drewniaka przy ulicy Przędzalnianej 91, do którego przeprowadzi się część rodzin z Księżego Młyna na czas remontu ich famuł. Ma być gotowy już w marcu 2017 roku

Wzorzysta snycerka oraz kolor zieleni i pomarańczu mają wyróżniać drewniany dom, który odbudowywany jest na Zarzewie, przy ulicy Przędzalnianej 91 . Dawniej osiedle to nazywano „Ślązakami”. Położone jest około 800 metrów od Księżego Młyna, skąd mają się przeprowadzić przyszli mieszkańcy drewniaka. Powód? Zbliżające się remonty famuł.

Jeszcze półtora miesiąca potrwa składanie drewnianego domu na rogu ulicy Przędzalnianej i Łowickiej, którego właścicielem do II wojny światowej był Niemiec. Odziedziczył budynek po rodzinie. Część jego parteru przeznaczył na piwiarnię a część na sklep. Mieszkania znajdowały się na piętrze. Drewniany budynek w swoim pierwotnym miejscu rekonstruowany jest w Łodzi po raz pierwszy. Prace rozpoczęto w maju od całkowitej rozbiórki drewniaka.

- Technologia remontu takich budynków przeważnie polega na tym, że budynek się demontuje i składa ponownie, wymieniając zużyte elementy. My dodatkowo musimy spełnić nowe wymogi dotyczące fundamentu, więc robimy go na nowo - tłumaczy Arkadiusz Bogusławski, szef projektu rewitalizacji Księżego Młyna. - Przez dwa miesiące poszczególne elementy domu były czyszczone, niektóre trzeba było dorobić. Na każdym z nich umieszczono blaszki z numerami żeby przy składaniu trafiły na właściwe miejsce. Dolna belka, zwana podwaliną, jest dębowa, więc budynek spokojnie powinien postać wiele lat.

Czytaj:Artyści mają częściowo zastąpić mieszkańców Księżego Młyna

Zresztą, przed remontem konstrukcja drewniaka i tak była w całkiem dobrym stanie, jak na 120 lat, które sobie liczy.

- Budynek jest z 1895 roku, a na ponad trzydzieści belek stropowych do wymiany są zaledwie cztery. To ewenement jak na drewniany budynek, który ma ponad 120 lat - zaznacza Arkadiusz Bogusławski. - Jego parter jest już gotowy a układanie belek stropowych powinno potrwać do końca tygodnia. W przyszłym tygodniu będzie składane piętro, a pod dachem powinien być za półtora miesiąca.

Archeolodzy zbadają tajemniczy ceglany krąg na Księżym Młyni...

Natomiast na wykończenie budynku trzeba będzie poczekać do końca marca 2017 roku. - To będzie bardzo piękny budynek z wzorzystą snycerką (sztuka rzeźbienia w drewnie - red.). Jednak elementy dekoracyjne zostaną wykonane dopiero na sam koniec, gdy wstawione już będą oka a wnętrze wykończone. Prawdopodobnie nastąpi to w marcu. Finalnie budynek zostanie oszalowany i pomalowany na kolor zielony oraz pomarańczowy. Wówczas zaprezentuje się w pełnej krasie - podkreśla Arkadiusz Bogusławski.

Wcześniej jednak wszystkie elementy drewniaka zostaną zaimpregnowane substancją, która utrudnia zajęcie się ogniem. W drewniaku powstanie osiem mieszkań. Jednak u zbiegu ulic Przędzalnianej i Łowickiej odnowione zostaną jeszcze trzy kolejne budynki. Łącznie będzie w nich 21 lokali, do których tymczasowo przeprowadzą się mieszkańcy Księżego Młyna.

Czytaj:Księży Młyn. "Drewniak" przy Przędzalnianej przestanie straszyć [ZDJĘCIA]

- Powstanie zespół czterech obiektów. Odległość od Księżego Młyna to tylko 800 metrów, więc przeprowadzające się rodziny nie będą musiały zmieniać dzieciom szkół - podkreśla Arkadiusz Bogusławski. - Budynki mają być gotowe na koniec kwietnia przyszłego roku. Wykonawca dostał na prace dwanaście miesięcy i mija piąty z nich. Na razie nie ma żadnego zagrożenia by termin zakończenia prac został przesunięty.

Oprócz drewniaka zostanie wyremontowana kamienica przy ulicy Łowickiej, przy której powstanie 6 tymczasowych mieszkań. Kolejne dwa zostaną za aranżowane w dawnym budynku gospodarczym w głębi podwórka, który też przejdzie modernizację. - Te dwa mieszkania w oficynie będą miały antresole - mówi Arkadiusz Bogusławski. - Natomiast cztery kolejne mieszkania powstaną w budynku, który budujemy od początku. Dawniej w jego miejscu stał zupełnie zdegradowany usługowy parterowiec.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Przeprowadzki z Księżego Młyna są zaplanowane na koniec kwietnia. Zgodnie z harmonogramem prac jako pierwsze mają być tam remontowane famuły przy ulicy Księży Młyn 8, 10, 5 oraz części wspólne budynku przy ulicy Księży Młyn 2.

- Do remontu przeznaczone są też podwórka za tymi domami, Klub Księżego Młyna oraz jeden z pierwszych budynków przy ulicy Przędzalnianej, by przejeżdżający tą ulicą widzieli, że Księży Młyn to nie tylko alejka - podkreśla Arkadiusz Bogusławski. - Planujemy remontować cztery lub pięć budynków jednocześnie, by nie wysiedlać całkowicie Księżego Młyna. Gdybyśmy remontowali wszystkie budynki w jednym czasie, to mało kto chciałby wracać na to osiedle po dwóch - trzech latach od przeprowadzki. Oczywiście część mieszkańców się niecierpliwi, bo przez ostatni rok nie trwały tam żadne procesy inwestycyjne. Jednak przygotowanie tak trudnego projektu naprawdę wymaga czasu.

Na Księżym Młynie jest 25 budynków mieszkalnych. Trzy zostały wyremontowane w ostatnich latach. Spora część famuł należy do wspólnot mieszkaniowych, które również szykują się do remontów. Umożliwi im to unijne dofinansowanie.

- Księży Młyn jest trudnym projektem, ale takim, w którym nikt nie będzie wyeliminowany z rewitalizacji - zaznacza Arkadiusz Bogusławski. - W piątek miasto ogłosi nabór na partnerów (do rewitalizacji - red.) spoza finansów publicznych. Mam nadzieję, że przystąpi do niego wszystkie siedem wspólnot z Księżego Młyna oraz przedsiębiorcy i razem złożymy wniosek o unijne dofinansowanie. Trzy wspólnoty przy ulicy Fabrycznej są większe od typowych, bo powierzchniowo ich budynki stanowią 35 procent całego Księżego Młyna. Co ważne, wspólnoty będą mieć tak samo duże dofinansowanie do remontów, jak miasto.

Na rewitalizację Księżego Młyna Unia ma zarezerwowane 40 milionów złotych (wpisane do programu Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych), a wkład własny miasta ma wynieść 24 miliony złotych. Dopiero 30 września wyznaczono termin złożenia wniosku o dofinansowanie. Jest nim koniec roku.

- Zakładamy, że złożymy wniosek do 10 grudnia. Od tego momentu będziemy mogli wydawać zarezerwowane dla nas pieniądze. Dlatego równolegle z przygotowywaniem wniosku o dofinansowywanie będziemy przygotowywać przetargi, tak by już w styczniu rozpocząć remont czterech pierwszych budynków - mówi koordynator rewitalizacji Księżego Młyna. - Na ocenę naszego wniosku instytucja zarządzająca będzie mieć pięć miesięcy. Nie sądzę żeby potrwało to krócej.

Do wniosku o unijne dofinansowanie dołączonych zostanie prawie 30 dokumentacji projektowych i pozwoleń na budowę, 70 pozwoleń konserwatorskich oraz wiele programów funkcjonalno-użytkowych.

Jeśli we wniosku czegoś zabraknie, magistrat będzie musiał uzupełnić dokumentację. Nie ma jednak zagrożenia, że dofinansowanie zostanie cofnięte. Rewitalizacja Księżego Młyna ma się zakończyć na przełomie 2019 i 2020 roku. Obejmie ona też sześć hektarów terenów zielonych, z czego jeden hektar został już zagospodarowany.

W pierwszej kolejności dokończona zostanie modernizacja bocznicy kolejowej, której nawierzchnia będzie utwardzona a od strony ulicy Fabrycznej powstanie zielony parking. Na razie przy bocznicy posadzono tylko drzewa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki