Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto będzie operował dzieci? Matka Polka może czasowo zawieszać chirurgię dziecięcą, Bełchatów wyłącza ją na stałe od września

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Grzegorz Gałasiński
Brakuje chirurgów dziecięcych. W Matce Polce są przerwy w pracy oddziału, w Bełchatowie chirurgia dziecięca działa tylko do końca września.

Pod koniec sierpnia na prawie tydzień wstrzymane zostały przyjęcia do Kliniki Chirurgii i Urologii Dziecięcej Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. Powodem był brak chirurgów dziecięcych, którzy mogliby obsadzić dyżury.

Przyjęcia pacjentów wstrzymano 26 sierpnia, leżące w klinice dzieci przeniesiono do innych oddziałów. Dopiero 1 września chirurgia wróciła do normalnego trybu pracy. Co się stało?

Powodem jest wypowiedzenie przed wakacjami klauzl opt-out przez każdego z siedmiu chirurgów dziecięcych ze specjalizacją pracujących w klinicie. Klauzula opt-out pozwala lekarzowi pracować ponad 48 godzin w tygodniu w danym okresie rozliczeniowym. Z tego powodu pula godzin pracy chirurgów zmniejszyła się i wyczerpała jeszcze przed końcem miesiąca. Szpital próbował znaleźć chirurga na zastępstwo, ale bez skutku.

We wrześniu obowiązuje już kolejna, nadal zmniejszona pula godzin. I jest bardzo prawdopodobne, że pod koniec miesiąca sytuacja się powtórzy. Oddział, który operuje przepukliny, wyrostki, schorzenia urologiczne i wady wrodzone dzieci z Łodzi i regionu znów może zawiesić działalność.

Adam Czerwiński, rzecznik prasowy szpitala podkreśla, że szpital cały czas szuka chirurgów i prowadzi rozmowy z obecnymi pracownikami. Przyznaje jednak, że pozyskanie nowego specjalisty jest bardzo trudne, bo wszyscy są gdzieś zatrudnieni.

- Szpital nie może zgłosić się do urzędu pracy po nowych chirurgów. Nie ma bowiem czegoś takiego jak rynek bezrobotnych lekarzy – mówi Czerwiński. Jak dodaje szpital stara się zachęcić młodych lekarzy do odbywania w Matce Polsce specjalizacji, organizując regularnie dni kariery. Obecnie można wybrać dowolną specjalizację.

To nie jest jedyny przypadek. Od października zamknięty będzie oddział chirurgii dziecięcej w szpitalu w Bełchatowie. Na razie do końca roku, ale szpital przyznaje, że oddział może już nie wrócić. Powodem także jest brak personelu. Do tej pory ratowali go chirurdzy aż z Kujawsko-Pomorskiego, ale nie chcą już dojeżdżać. Natomiast w zeszłym roku chirurgię dziecięcą zawiesił szpital w Łasku.

O problemie od dawna mówi Okręgowa Rada Lekarska w Łodzi. W województwie jest 86 aktywnych zawodowo chirurgów dziecięcych, ale średnia ich wieku to prawie… 63 lata. W tym roku są trzy miejsca na tej specjalizacji, nie wiadomo jednak, czy uda się je zapełnić.

- Już ponad 10 lat temu ostrzegaliśmy, że będzie dziura pokoleniowa i kryzys kadrowy – mówi dr Paweł Czekalski, chirurg i prezes ORL. - Młodzi wybierają takie specjalizacje, w których diagnostyka i leczenie są mniej ryzykowne. Chcą mieć spokojne życie, a chirurgia często kładzie się cieniem na życiu rodzinnym – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki