Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maja Komorowska w Poleskim Ośrodku Sztuki

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Maja Komorowska, wybitna polska aktorka, znana z filmów Andrzeja Wajdy czy Krzysztofa Zanussiego w tym roku kończy 80 lat. Była gościem łódzkiego Poleskiego Ośrodka Sztuki
Maja Komorowska, wybitna polska aktorka, znana z filmów Andrzeja Wajdy czy Krzysztofa Zanussiego w tym roku kończy 80 lat. Była gościem łódzkiego Poleskiego Ośrodka Sztuki Fot. Grzegorz Gałasiński
Maja Komorowska spotkała się z łodzianami w Poleskim Ośrodku Sztuki. Mówiła o swoim życiu. Cytowała fragmenty nowych „Pejzaży”, czyli rozmów, które z nią prowadziła Barbara Osterloff

Książka „Pejzaż. Rozmowy z Mają Komorowską” ukazała się ponad 10 lat temu. Poproszono jednak aktorkę, by dopisała do niej nowe rozdziały. Artystka przyznała, że początkowo nie miała ochoty na ich pisanie.

- Dopiero śmierć Piotra, mojego brata bliźniaka w Noc Zmartwychwstania tego roku stała się powodem, dla którego staram się sprecyzować co teraz jest dla mnie ważne, co powinno być ważne - czytała Maja Komorowska. - Jest wielka potrzeba, by cierpienie naszych bliskich, nasze cierpienie nie były daremne. Żeby mogło popłynąć jakieś dobro, by to cierpienie zaowocowało. Żeby dało się zaprząc do życia. Tę część „Pejzażu” dedykuje Piotrowi. Pytania, które stoją przede mną dotyczą głównie życia. Nie teatru, nie sztuki. Szukanie odpowiedzi stało się pilne, bo wiem że czas jest ograniczony. A przez to stał się intensywny. Zbliżam się teraz do 80-tych urodzin. Sama... Poczucie, że połowa mnie odeszła, związanie naszego losu wspólnym urodzeniem, teraz rozerwane śmiercią jednego z nas, budzi niepokój czy dobrze wypełnię czas, który pozostał.

Aktorka wspomina też bliskich, którzy w ostatnim czasie odeszli z tego świata. Czasem wracają ich obrazy, czasem wspomnienia.

- Piotr, mój brat, w oknie mieszkania na pierwszym piętrze na Kazimierzowskiej żegnał mnie zawsze uniesioną ręką - opowiadała Maja Komorowska. - Teraz żegna mnie jego żona... Wspominam szewca Kamińskiego na Nowym Świecie. Otwierają się drzwi, wchodzi z rozmachem Władysław Bartoszewski. Niesie w ręku trzewiki, jak nazwał swoje buty. Mówi, że trzeba je naprawić, bo ma dużo biegania, wiele spraw. Było to dokładnie trzy miesiące przed jego śmiercią. Moja pamięć biegnie z nim. Pamiętam, jak odwiedziłam go w obozie internowanych. On, Mazowiecki, gromada internowanych, jak chłopcy biegną wzdłuż ogrodzenia z kolczastych drutów w Jaworzu, obozie internowanych, by nas odprowadzić. Przyjechałam do nich z Przemkiem Burchardem, który też nie żyje.

Aktorka opowiadała też o Komorowie, gdzie spędziła dzieciństwo. - Wspólne zabawy z Wojtkiem Młynarskim i jego siostrą Basią - wspominała pani Maja. - Ich matka Magdalena, ciotka Maria Kaczurbina, ich dwie małe kuzynki, „Kropka” i Kasia, atmosfera domu Zdziechowskich. Przedstawienia... Rostworowski przy fortepianie, datki do kapelusza. Nie zapomnę jak tańczyłam „Rozkwitały pąki białych róż”. A teraz szpital na ulicy Barskiej. Ten sam oddział, ta sama sala na której umierał Wojtek. A potem na tym samym łóżku Piotr...

„Pejzaże”pani Mai

Napad w windzie

Aktorka Maja Komorowska opowiadała w Poleskim Ośrodku Sztuki w Łodzi nie tylko o dalszym ciągu „Pejzaży”.

Artystka mówiła na przykład, że pierwszą graniczną sytuacją w jej życiu był atak na nią w windzie, który miał miejsce przed laty i poważne jego konsekwencje, jakie poniosła aktorka.

- Uświadomiłam sobie wtedy, ile jest ważnych, niezałatwionych spraw, komu nie zdążyłam podziękować, kogo zaś przeprosić- mówiła Maja Komorowska w Poleskim Ośrodku Sztuki. - W tym czasie, który nastąpił po napadzie, wiele zmieniłam. Ale ciągle nie dość, nie tyle, ile bym chciała. Pewnie nigdy do końca nie da się wszystkiego uporządkować. Zawsze coś przecież jeszcze zostanie. Ale może właśnie to staranie się jest bardzo ważne. Teraz zbliżam się do osiemdziesięciu lat i nie mam czasu na odkładanie tego, co nazywam porządkowaniem. Intensywnie nad tym pracuję. Niech mi będzie wybaczone to, czego nie zdążę.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki