Szereg niebiesko-czerwonych proporców na filarach przed wejściem do Teatru Wielkiego w Łodzi i duże plakaty z chińskimi smokami powyżej od kilku dni obwieszczały, że zbliża się księżniczka Turandot. Niedokończona przed śmiercią przez Giacomo Pucciniego opera nie była dotąd wystawiana w łódzkiej operze (ale jest to dziesiąta polska powojenna realizacja). Nic dziwnego, że ta premiera odbywa się pod honorowym patronatem Ambasadora Chińskiej Republiki Ludowej w Polsce Xu Jiana. Ambasador musiał jednak zmienić plany i nie mógł przyjechać do Łodzi, o czym attache kulturalna poinformowała kilka dni temu. Ale ambasada zaoferowała pomoc w przygotowaniu programu spektaklu, w którym zamieszczono oryginalne starochińskie starodruki i ikonografie. Był wysłane do Pekinu, gdzie pracownicy jednego z muzeów sprawdzili, czy są zgodne z ideą przedstawienia. Ambasada zaangażowała się też w wizerunkowe, promocyjne wsparcie łódzkiej „Turandot”, zwracając na nią uwagę firm i różnych ludzi w Polsce i w Łodzi. Obecność na tej prapremierze „Turandot” zapowiedzieli m.in. dramatopisarka Małgorzata Sikorska-Muszczyk (przygotuje libretto do opery „Człowiek z Manufaktury”, której kompozytora wskaże konkurs) i Szczepan Miłosz, konsul honorowy Republiki Austrii w Łodzi. Kierownictwo muzyczne nad operą sprawuje Antoni Wit, do tego roku dyrektor naczelny i artystyczny Filharmonii Narodowej. Za inscenizację, reżyserię i scenografię świateł odpowiadają Adolf Weltschek i Małgorzata Zwolińska.
Partię tytułową wykonują doangażowane do zespołu sopranistki. W piątkowym pokazie była to Lilla Lee z Korei Południowej. Wystąpi ona też w niedzielę, a w sobotę i we wtorek w roli Turandot ujrzymy Jee Hye Han. W następnych pokazach partię tytułową wykonywać będą też Elena Barmova z Bułgarii i Agnieszka Kuk. W partii Kalafa też wystąpią gościnni śpiewacy: Charles Kim i James Lee. Solistów łódzkiej opery ujrzymy dopiero w rolach Liu (Dorota Wójcik i Patrycja Krzeszowska), Tiumra (Grzegorz Szostak i Robert Ulatowski) i dalszych. Ale artyści nie zdążą zżyć się z operą i dopracować przebiegu przedstawienia - wtorkowy pokaz będzie ostatnim w tym sezonie . Najbliższy dopiero za cztery miesiące - 30 września.
Karnawał kolorów i zdrad. „Noc w Wenecji” w Teatrze Wielkim w Łodzi [RECENZJA]
Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 9 - 15 maja 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?