Mają też inne zastrzeżenia, o których poinformowali w środę na konferencji.
- Jeśli pojawi się tramwaj, na Piotrkowskiej nie będzie można urządzać imprez na jezdni - denerwował się Robert Dybalski, który prowadzi m.in. Tokyo Sushi Bar.
Kupcy woleliby wybudowanie parkingów wzdłuż ulicy. Nie podobał im się także pomysł wydania ponad miliona zł na monitoring aut wjeżdżających na ulicę. Włodzimierz Adamiak jest za granicą, więc nie mógł odnieść się do zarzutów.
- Jeżeli pojawi się tramwaj, to nie zaburzy to funkcji deptaka - tłumaczył Mariusz Sokołowicz z zespołu menedżera. - A parkingi i tak powstaną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?