Od poniedziałku, kiedy lekarze rezydenci zaostrzyli protest, wojewoda łódzki monitoruje sytuację w szpitalach w Łodzi i regionie. Zbigniew Rau zażądał codziennych raportów na temat tego, czy protest nie utrudnia pacjentom dostępu do opieki medycznej.
Z najnowszych informacji przekazanych wojewodzie wynika, że wczoraj akcja protestacyjna rezydentów miała miejsce tylko w dwóch placówkach w naszym regionie - w szpitalu w Zgierzu i szpitalu im. Biegańskiego w Łodzi. Zdaniem wojewody, mimo to wszystkie szpitale pracują normalnie.
PRZECZYTAJ TEŻ ROZMOWĘ Z GŁODUJĄCYM LEKARZEM: Protest głodowy lekarzy rezydentów. "Nie jesteśmy terrorystami, jak myśli minister zdrowia"
- W szpitalach nie stwierdza się zakłóceń w ich funkcjonowaniu i udzielaniu świadczeń zdrowotnych - mówi Dagmara Zalewska, rzeczniczka wojewody łódzkiego. - W kilku lecznicach zaobserwowano nieznaczną absencję chorobową lekarzy rezydentów, niewpływającą w żaden negatywny sposób na prawidłowe funkcjonowanie szpitali.
Agnieszka Jóźwik, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Zgierzu przyznaje, że w poniedziałek siedmioro rezydentów wzięło urlopy na żądanie, ale nie zakłóciło to pracy.
- Nic mi nie wiadomo, żeby we wtorek z powodu protestu nie było w pracy któregoś z naszych 47 rezydentów - mówi Agnieszka Jóźwik. - Szpital cały czas jest jednak oplakatowany informacjami o proteście, a lekarze noszą koszulki z takimi nadrukami.
**Zobacz też:
Lekarze rezydenci zaostrzają protest. Głodują w szpitalu, oddają krew i wzięli urlopy**
W szpitalu im. Biegańskiego w Łodzi sytuacja wyglądała wczoraj podobnie. Do pracy wróciło 17 z 31 rezydentów, którzy w poniedziałek wzięli urlop na żądanie. Zapewnienie o powrocie protestujących do codziennych obowiązków przekazano nam też w pozostałych łódzkich szpitalach, m.in. w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, szpitalu im. WAM oraz szpitalu im. Kopernika.
W regionie jest podobnie, rezydenci z Sieradza i Radomska przyznają, że solidaryzują się z kolegami, ale protestu nie prowadzą, bo byłby on uciążliwy dla pacjentów.
Przypomnijmy, że protest lekarzy walczących o zwiększenie finansowania służby zdrowia, w tym także podwyżki pensji, zaostrzył się w poniedziałek w całym kraju.
Do warszawskiego szpitala dziecięcego pojechało z Łodzi kilkoro medyków. Pozostali rezydenci solidarnie poszli oddać krew. A że po oddaniu krwi przysługuje wolne, rezydenci na znak protestu do pracy już nie przyszli. Inni ich koledzy brali urlopy na żądanie. W efekcie w poniedziałek w szpitalach brakowało od kilku do nawet kilkudziesięciu rezydentów, których obowiązki musieli przejąć ich lekarze specjaliści.
ZOBACZ TEŻ PROTEST GŁODOWY MEDYKÓW W ŁODZI:
Głodówka lekarzy w Łodzi. Protestują w szpitalu im. Barlickiego w Łodzi [ZDJĘCIA, FILM]
Głodówka lekarzy w Łodzi. Drugi dzień protestu [ZDJĘCIA]
**
Protest głodowy medyków w Łodzi. Trzeci dzień głodówki. "Czujemy się gorzej, ale nie tracimy nadziei"**
Protest głodowy medyków w Łodzi. Czwarty dzień głodówki. Środa "dniem bez lekarza" [ZDJĘCIA]
Protest głodowy medyków w Łodzi. Piąty dzień głodówki. Dołączył psycholog z Kielc [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?