Lekarze POZ zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim w drugiej połowie tego roku zapowiadali, że jeśli warunki umów i deklaracje resortu zdrowia nie zostaną spełnione, oni nie podpiszą aneksów do umów z Narodowym Funduszem Zdrowia na 2016 rok. Oznaczałoby to powtórkę ze stycznia, kiedy to gabinety lekarskie były zamknięte właśnie przez brak porozumienia z resortem. Były minister, Bartosz Arłukowicz, zwlekał z rozmowami przez kilka miesięcy licząc, że problem sam się rozwiąże. Brak kompromisu doprowadził do tego, że wielu pacjentów nie mogło skorzystać z pomocy swojego lekarza rodzinnego, bo jego przychodnia była zamknięta.
Pacjenci mogą jednak odetchnąć z ulgą, bo scenariusz nie powtórzy się. Prezes Porozumienia Zielonogórskiego, Jacek Krajewski, zapowiedział, że lekarze zadeklarowali podpisanie aneksów obowiązujących do końca czerwca 2016 r. Przyznał również, że NFZ wprowadził sugerowane zmiany do zarządzenia, które określało warunki umów POZ, na czym zależało PZ. Pewien kompromis został wypracowany także z ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem, który brał udział w rozmowach.
Aneksy, które podpiszą lekarze rodzinni obowiązują do 30 czerwca 2016 roku. W styczniu zaś wejdzie w życie ustawa, która pozwoli przedłużyć umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej o kolejny rok - do 30 czerwca 2017 r.
CZYTAJ WIĘCEJ: Lekarze nie podpisali umów z NFZ. Chorzy będą mieli się gdzie leczyć?
W Łódzkiem umowy z NFZ podpisały wszystkie placówki medyczne. Jak mówiła nam rzeczniczka łódzkiego NFZ, oddział był jednym z pierwszych w kraju, któremu udało się tak szybko aneksować wszystkie umowy.
Minister zdrowia: Poprzedni rząd nie zarezerwował na podwyżki dla pielęgniarek żadnych środków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?