Przeniesienie dzieci w trakcie nauki do innego budynku szkoły będzie narażało je na niepotrzebny stres związany ze zmianą otoczenia i koniecznością współdziałania ze znacznie starszą młodzieżą, w „trudnym wieku” - podkreślają rodzice uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 9 w Bełchatowie. Ich niepokój budzą plany magistratu związane z reformą edukacji. Najstarsze dzieci z ośmioletniej podstawówki (z klas V-VIII) miałyby uczyć się w innym budynku, w którym dziś mieści się gimnazjum nr 3, które będzie wygaszane.
**CZYTAJ TEŻ:
Likwidacja gimnazjów. Gminy mają ustalić do 10 lutego, co chcą zrobić z gimnazjami**
Tak zakłada projekt nowej sieci szkół w mieście opracowany przez magistrat. Bełchatów zresztą był pierwszym samorządem w województwie, który przegłosował w radzie miejskiej uchwałę intencyjną powołującą nową siatkę szkół po likwidacji gimnazjów. Projekt ten został oceniony wzorowo przez łódzkie kuratorium oświaty. Grzegorz Wierzchowski, wojewódzki kurator ocenił nawet, że beł-chatowski projekt może służyć za wzór dla samorządów w całej Polsce, a zastosowane w mieście rozwiązania znajdują się w uchwałach proponowanych przez urzędy wojewódzkie i kuratoria w kraju. -Cieszę się, że samorząd Bełchatowa tak aktywnie włączył się we wdrażanie reformy - podkreślał w ubiegłym tygodniu na konferencji w magistracie.
Szkopuł tkwi jednak w szczegółach. Konkretnie w przypadku SP nr 9. W założeniu reformy szkoła przejmie uczniów i nauczycieli Publicznego Gimnazjum nr 3. Znajduje się ono przy ul. Edwardów, kilkaset metrów od siedziby podstawówki. Tam właśnie miałyby się uczyć najstarsze dzieci, bo mała osiedlowa szkoła, w której mieści się też przedszkole, nie pomieści wszyskich.
**CZYTAJ TEŻ:
Likwidacja gimnazjów w Łodzi. Szkołę wygaszą. A patrona?**
Jak mówi Elwira Antońska, dyrektor wydziału oświaty w Urzędzie Miasta, to rozwiązanie, które pozwala zachować jednozmianowy system nauki w podstawówce.
Ale nie wszystkich rodziców to przekonuje. Blisko trzydzieści osób podpisało się pod petycją do władz miasta, przeciwko takiemu rozwiązaniu. Rodzice proszą o konsultacje społeczne i spotkanie, bo uważają, że prowadzanie najstarszych roczników do innego budynku będzie dla dzieci niekorzystne. W wielkiej szkole przy ul. Edwardów, wybudowanej jeszcze pod koniec PRL, w czasach demograficznego boomu mieści się bowiem także Samorządowy Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 2, zawierający gimnazjum i liceum. Ogólniak pozostanie i zdaniem rodziców nauka dzieci z podstawówki i już dorosłych maturzystów w jednej szkole, będzie niekorzystna dla młodszych dzieci. Uważają też, że w przyszłości do SP 9 nikt nie będzie chciał dziecka zapisać, wiedząc, że po czterech latach będzie musiało się przenieść do innego budynku szkoły.
**CZYTAJ TEŻ:
Sejm nie odrzucił likwidacji gimnazjów. Jak głosowali "gimposłowie" z Łódzkiego?**
ZOBACZ |Minister edukacji zapowiada podwyżki dla nauczycieli. Premier Szydło kontynuuje przegląd resortów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?