Lipieckie Morsowanie przyciągnęło tłumy morsów. Nie tylko z regionu

W lipieckiej Zagrodzie Ludowej nie ma żadnego naturalnego ani sztucznego zbiornika wodnego. Na niedzielne morsowanie (7 stycznia) zostały rozstawione specjalne baseny strażackie, które napełnione lodowatą wodą miały służyć do zimnych kąpieli.

Mieliśmy sześć basenów. Jednak przy tak dużej ilości osób morsujących mogło ich być więcej – mówi Krzysztof Duda z grupy Jelenie w Terenie. - Założenie było taki, że będzie morsować sto osób, a kiedy zamykaliśmy rejestrację internetową było już dwieście. A i tak później jeszcze było dużo telefonów, czy można jeszcze wziąć udział w Lipieckim Morsowaniu.

Rejestracja była również możliwa w dniu wydarzenia. Frekwencja przerosła oczekiwania organizatorów, ponieważ do lodowatej wody weszło ponad 250 osób.

- Warunki nie były łatwe do morsowania. Temperatura powietrza wynosiła około -6 stopni Celsjusza, jednak wiatr sprawiał, że odczuwalna była znacznie niższa. W takich warunkach rozebranie się do stroju kąpielowego i wejście do lodowatej wody jest tylko dla odważnych – mówiła jedna z uczestniczek.

Przyznała ona, że w wodzie było znacznie cieplej niż poza nią. Być może właśnie dlatego najwytrwalsi nie wychodzili z basenu przez ponad godzinę.

- Byliśmy podzieleni na grupy, które jedna po drugiej wchodziły do basenów. Tak, żeby nie przerwać cyklu przez sto minut. To miało być takie nasze uczczenie setnej rocznicy uzyskania przez Władysława Stanisława Reymonta literackiej nagrody Nobla – mówi Krzysztof Duda.

\

Niemałą atrakcją dla gości Lipieckiego Morsowania były stroje ludowe, w które ubranych było niemal stu wielbicieli lodowatych kąpieli. Niektórzy część tradycyjnej łowickiej garderoby zostawiali na sobie także podczas morsowania.

Wśród ponad 250 śmiałków znalazły się również osoby, które nigdy wcześniej nie próbowały swoich sił we wchodzeniu do lodowatej wody. Okazuje się, że panująca w Lipcach atmosfera zmotywowała aż dziesięć osób.

- Morsowanie jest bardzo zdrowe dla naszego organizmu, o ile lekarz nie widzi przeciwwskazań. Dlatego polecamy tę aktywność każdemu i zachęcamy do spróbowania. I tutaj wiek nie ma znaczenia. Podczas niedzielnego morsowania do wody weszły osoby, które mają powyżej 70. lat, a najmłodszy mors miał 10 lat. Co ciekawe miała dojechać do nas jeszcze jedna rodzina, w której dzieci również morsują, a są jeszcze młodsze – mówi Duda.

Pomimo mrozu atmosfera w Zagrodzie Ludowej była bardzo gorąca. Czy będzie powtórka Lipieckiego Morsowania? Organizatorzy nie wykluczają takiej możliwości.