Ełkaesiacy po zwycięstwie przed tygodniem w Krakowie z Cracovią przestali się już bać ekstraklasy. Górnik, choć potrafił w tym sezonie pokonać Lecha Poznań, z którym łodzianie przegrali 0:5, z pewnością jest drużyną w ich zasięgu.
Nie ma wątpliwości, że dla trzech uczestników tego spotkania, mecz będzie miał wymiar symboliczny. Trener ŁKS Michał Probierz przez wiele lat był piłkarzem Górnika. Z kolei lewy obrońca zabrzańskiej drużyny, Adam Marciniak, jest wychowankiem ŁKS.
Ale kibice łódzkiej drużyny na pewno gorąco przywitają Krzysztofa Mączyńskiego, który był jednym z głównych architektów awansu do ekstraklasy. Mączyński nie ukrywał zresztą, że chce zostać w ŁKS, ale szefowie łódzkiego klubu nie byli w stanie porozumieć się z Wisłą Kraków, do której należała karta piłkarza. Wydawało się, że Mączyński rok spędzi w rezerwach Wisły, ale władze Górnika miały bardziej przekonujące argumenty dla wiślaków i dziś "Mąka" jest graczem zespołu z Zabrza.
Mecz ŁKS - Górnik znów obejrzy znikoma liczba kibiców, bo łodzianie, wobec braku zgody na użytkowanie stadionu przy al. Unii, muszą grać w Bełchatowie i to bez zgody na organizację imprezy masowej. Oficjalnie zatem status sobotniego meczu nosi nazwę "impreza sportowo-rekreacyjna", a na obiekcie - łącznie z piłkarzami, sędziami czy trenerami - może znaleźć się maksimum 999 osób. Jak zwykle do sprzedaży trafiło tylko 550 biletów, które szybko się rozeszły.
Oby okazało się, że sobotni wyjazd do Bełchatowa był ostatnim w tej rundzie, nie licząc oczywiście meczu z PGE GKS, który zaplanowany jest w 14. kolejce. Wszystko zależy od tempa prac na obiekcie przy al. Unii, ale nieoficjalne informacje są bardzo korzystne i przewidują zakończenie robót w ciągu dziesięciu dni. Dzięki temu będzie czas, by uzyskać pozytywną opinię Polskiego Związku Piłki Nożnej i już następny mecz ligowy z Podbeskidziem Bielsko--Biała, rozegrać przy al. Unii.
Sobotni mecz ze stadionu w Bełchatowie transmitować będą dwie stacje telewizyjne - Canal+ Sport i Polsat Futbol.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?