Ełkaesiacy, po porażce na swoim parkiecie z AZS 69:87, przegrali również środowy rewanż 79:64.
Mecz beniaminków ekstraklasy nie był porywający, bo widać było psychiczne zmęczenie rywalizacją play-off.
Początek był obiecujący dla ŁKS Sphinx, bo Krzysztof Morawiec trafił za trzy punkty, ale kolejnych dziewięć oczek zdobyli warszawianie i w 4 min prowadzili 10:3. Pierwszą kwartę AZS wygrał różnicą 15 punktów, co pokazało, że to zespół trenera Mladena Starcevicia jest zmobilizowany i zdeterminowany, aby wygrać rywalizację. Akademicy potraktowali ją prestiżowo i zasłużenie wygrali.
Łodzian poderwał do walki w drugiej ćwiartce Marcin Salamonik, trafiając trzy razy z rzędu. Straty ŁKS zmalały do 12 punktów (28:16), ale AZS panował na placu i do przerwy prowadził różnicą 19 oczek (43:23).
Emocji więc już nie było. Obie drużyny zrobiły sobie festiwal rzutów za trzy punkty. Ełkaesiakom nie udało się zmienić oblicza meczu. W 28 min przewaga stołecznej drużyny przekroczyła 20 punktów (63:42).
Trenerzy obu drużyn dali w ostatniej kwarcie pograć zmiennikom. W ŁKS Sphinx dobrze zagrał w tej fazie 19-letni Marcin Kuczmera, który grał aktywnie w ataku, dobrze bronił i zdobył 10 punktów, ustanawiając swój rekord sezonu.
FINAŁ PLAY-OFF PIERWSZEJ LIGI
AZS Politechnika Warszawa - ŁKS Sphinx Łódź 79:64 (25:10, 17:13, 24:24, 13:17) i w pierwszym meczu 87:69.
AZS: Ponitka 20, Mokros 15, Nowakowski 12, Kołowca 11, Wilczek 8, Karwowski, Pietras po 5, Popiołek 3, Pamuła, Mata, Solanikow 0. Trener: Mladen Starcević.
ŁKS: Sulima 13, Kenig 12, Salamonik, Kuczmera po 10, Morawiec 6, Krajewski 5, Kalinowski 4, Szczepaniak, Trepka po 2, Binkowski 0. Trener: Piotr Zych.
O 3. miejsce: MKS Dąbrowa - Sokół Łańcut 71:74 i w pierwszym meczu 69:82.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?