Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź. 93-letnia ogrodniczka z Retkini została nagrodzona za swój wyjątkowy ogródek przed blokiem

OPRAC.:
Jacek Pająk
Jacek Pająk
Nawet osoby w zaawansowanym wieku mogą zaskoczyć pomysłem i kondycją tych nawet znacznie młodszych. Przykładem jest 93-letnia Jadwiga Migodzińska, która przed blokiem, w którym mieszka na łódzkiej dzielnicy Retkinia sama zaprojektowała i urządziła ogródek, który wielu zachwyca i to nie tylko w Łodzi...

Gdy niedawno opisaliśmy niezwykłą historię, jaki ogródek urządziła pod blokiem przy al. Wyszyńskiego mieszkanka osiedla Retkinia w Łodzi 93-letnia Jadwiga Migodzińska wiele osób jej gratulowało. Zgłosiła się też do nas łódzka firma Browin. Jej pracownicy byli pod wrażeniem wysiłku i kondycji opisanej przez nas ogrodniczki. Obdarowali ją akcesoriami do pielęgnacji ogrodu. Pojawili się u pani Jadwigi, która była wzruszona faktem, że doceniono jej wysiłek.
93-letnia Jadwiga Migodzińska ma dwa ogródki, mniejszy przed oknem od strony kuchni, a większy urządziła przed balkonami od al. Wyszyńskiego. Ten drugi ma blisko 100 metrów kwadratowych. Kto przechodzi chodnikiem wzdłuż bloku może podziwiać niecodzienną atrakcję, którą lokatorka od 5 lat wzbogaca nasadzeniami.
Sama też zaprojektowała ogródek, wydzieliła miejsce na pnące róże, posadziła dzikie wino i kilkadziesiąt innych roślin ozdobnych. Są krzewy, kwiaty - pelargonie, gladiole, goździki, hortensje, peonie, ale też trawy ozdobne, truskawki i maliny.
- Kocham zieleń, a praca w ziemi to dla mnie sama przyjemność i zdrowie - twierdzi pani Jadwiga, która sama stworzyła wyjątkowe ogródki przed blokiem 83 przy al. Wyszyńskiego 1. Jak opowiada nie mam w okolicy przyjaciół, a nie lubię bezczynnie siedzieć w domu. Rośliny do ogrodu kupuje sama, a czasami pozyskuje nowe z odzysku.
- Co roku gdy po świętach Bożego Narodzenia sąsiedzi wyrzucają na śmietnik choinki próbuję je ratować i dać im drugie życie. Wsadziłam do ziemi już kilka ale tylko ta się przyjęła - opowiada. - Ostatnio poprzycinałam róże, które pną się na ogrodowej pergoli. Przydałoby się też poprzycinać iglaka, który ma już ponad 3 metry, ale to dla mnie za wysoko.
- Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem efektu pracy pani Jadwigi - mówi Katarzyna Szmajda, pracownik firmy Browin. - Stworzyła piękny ogród, który cieszy oczy nie tylko mieszkańców jej bloku. Mieszkance Retkini można pogratulować pasji, energii i świetnej kondycji. Dzięki takim osobom świat wokół nas jest piękniejszy.
Pani Jadwiga była wyraźnie poruszona oglądając otrzymane akcesoria od firmy ogrodniczej: mini szklarnię, pergole, karmnik, kule nawadniające, maty i narzędzia.
Jak twierdzi pani Jadwiga Migodzińska cieszy ją nie tylko efekt jej pracy, ale sam fakt, że codziennie rano może wyjść rano do ogródka i popodlewać kwiaty, a potem usiąść na krzesełku pod drzewem i podziwiać jak piękna jest przyroda. W nocy, gdy na al. Wyszyńskiego ruch samochodów jest mniejszy, pani Jadwiga Migodzińska wybiera się ze swoim wózeczkiem na którym ma 20-litrowy pojemnik na wodę na drugą stronę ulicy, gdzie w pobliżu pomnika kardynała Stefana Wyszyńskiego znajduje się ogólnodostępna studnia.
- Z pojemnika przelewam wodę do butelki, a z niej do konewki - opowiada seniorka. - Zbieram też deszczówkę. Pod balkonem mam trzy pojemniki na deszcz, który wykorzystuję do polewania kwiatów i krzewów. Ustawiłam w ogródku poidełka dla zwierząt, które codziennie napełniam świeżą wodą. Podobne postawiłam przy studni, ale ktoś je zniszczył.
- Gdy idę o godz. 6 rano do pracy sąsiadka już podlewa rośliny w ogródku - mówi jedna z lokatorek bloku nr 83. - Podziwiam ją i zazdroszczę jej kondycji. Każdy z nas chciałby w jej wieku mieć tyle energii.
Pan Krzysztof, mieszkający w sąsiednim bloku, którego spotkaliśmy jak szedł z córeczkami na plac zabaw, przyznał iż codziennie zerka na ogródki seniorki. Mówi: - Gdyby takich lokatorów było więcej świat byłby piękniejszy.
Pani Jadwiga Migodzińska jest łodzianką od 73 lat. Ma córkę, wnuki i prawnuki, z których najstarszy ma już 18 lat.
- Byłam chowana na wsi, a do Łodzi przyjechałam w 1950 roku - opowiada seniorka. - Pracowałam na tkalni na trzy zmiany. Początkowo przy bawełnie, a potem przy jedwabiu. Ta druga praca była lżejsza, bo mniej się kurzyło.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki