MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łódź miastem otwartym dla przyjezdnych

Błażej Lenkowski
Błażej Lenkowski
Błażej Lenkowski Krzysztof Szymczak/archiwum
Realizowane obecnie w Łodzi na potężną skalę inwestycje i remonty dają nadzieję, że przy ich okazji miasto będzie stawać się bardziej przyjazne dla osób przyjezdnych, przede wszystkim dla turystów. Mamy skąd brać przykład, wiele miast w Polsce i w Europie, często dużo mniejszych niż Łódź, często wielkich metropolii jak Berlin, potrafi tworzyć świetny system informacji turystycznej.

Piszę "turystycznej", ale przecież również takiej, która równie dobrze może służyć na co dzień mieszkańcom miasta. Łodzianie częstokroć sami przecież nie wiedzą gdzie znajdują się nasze zabytki i z czyj j skojarzyć. Należy zacząć tworzyć cały system, a początkiem drogi mogą być właśnie nowe oddawane po remoncie lokalizacje jak chociażby te na Piotrkowskiej.

Pierwszym krokiem powinien być audyt zasobów, nad którymi miasto już pracowało. Jak wygląda wykorzystanie cyfrowych rozwiązań, które niedawno zlecały władze miejskie. Mam tu namyśli między innymi tak zwaną aplikację mobilną. Warto zastanowić się jak lepiej docierać do przyjezdnych z informacją o systemie "Odkoduj Łódź", czyli opartym o nowoczesne technologie, fotokody i strony mobilne, mechanizmie z różnymi informacjami na temat ponad 70 łódzkich zabytków.

System polega na umieszczaniu tabliczek informacyjnych z fotokodami na murach zabytków, które następnie użytkownik może odczytać na swoim telefonie komórkowym, dowiadując się o wielu ciekawostkach dotyczących danego miejsca. System jest naprawdę ciekawy i warty rozbudowywania. Mam jednak wrażenie, że przeciętny przyjezdny ma dość ograniczoną możliwość, aby dowiedzieć się, że taki system w ogóle istnieje. Może warto włożyć trochę wysiłku, aby upowszechnić wiedzę, że taki system w mieście funkcjonuje.

Nie należy również rezygnować z konwencjonalnych sposobów informowania przyjezdnych o mieście, interesujących lokalizacjach czy nawet cyfrowych rozwiązaniach, które mogą czynić zwiedzanie miasta łatwiejszym i bardziej interesującym. Dlatego na każdym dworcu kolejowym czy autobusowym powinny stać dokładne mapy z oznaczeniem zabytków czy hoteli oraz z informacjami o innowacjach jak np. systemie "Odkoduj Łódź".

W kasie każdego dworca powinna być możliwość kupienia mapki miasta. Warto również pomyśleć o użytkownikach samochodów. Przy kluczowych wjazdach do miasta, powinny być zbudowane małe parkingi, przy których zlokalizowane będą mapy miasta z oznaczeniem najciekawszych miejsc oraz zabytków. Jestem głęboko przekonany, że Google Maps po prostu nie załatwi wszystkiego.

Podczas podróży do innych miast niezwykle doceniam również najzwyklejsze w świecie kierunkowskazy, które pokazują drogę do zabytku, dworca lub muzeum. Dla osoby mieszkającej od lat w Łodzi wydaje się to oczywiste, ale nawet kierunkowskazy na ul. Kościuszki w kierunku ul. Piotrkowskiej (np. na bardzo estetycznie wyremontowanym skwerku na rogu Kościuszki i Struga) są potrzebne. Sytuacje, w których goście z innych miast, którzy przyjeżdżają do nas do 6. Dzielnicy, parkują na Kościuszki i zdesperowani dzwonią z pytaniem: "Co dalej, jak dotrzeć do Piotrkowskiej?", zdarzają się nagminnie. Nie wszyscy należą do pokolenia wychowanego na nawigacji satelitarnej oraz mapach internetowych. Tymczasem najprostsze rozwiązania często po prostu pomagają.

Ulepszyć można również system informacyjny dla osób przyjezdnych w komunikacji miejskiej, szczególnie na przystankach. Osoba przyjezdna czekając na tramwaj lub autobus powinna mieć możliwość przeanalizowania na mapce systemu komunikacyjnego, zaplanowania przesiadek, aby w łatwy sposób dojechać do celu. Niestety, jak wszyscy wiemy, mapki takie można znaleźć w niektórych środkach komunikacji, ale już niekonieczne na przystankach. Oczywiście z racji skali remontów i ciągłych zmian komunikacyjnych, może warto poczekać z tworzeniem pełnego systemu informacyjnego do zakończenia głównych prac. Ale wtedy powinien on powstać i byłoby wskazane, aby władze miejskie to zaplanowały już teraz.

Powinniśmy też dążyć do sytuacji, w której wszystkie opisane elementy i rozwiązania byłyby dwujęzyczne. Język angielski, jako dzisiejszy lingua franca, jest oczywistym narzędziem do tworzenia miasta bardziej przyjaznego dla turystów i przyjezdnych. To sposób, aby Łódź została doceniona, a w efekcie przyciągała tu więcej osób (a w domyśle pieniędzy). Miasto powinno dbać oczywiście przede wszystkim o swoich mieszkańców. Nie ma jednak lepszego sposobu na ową troskę niż budowanie bogactwa miasta. A zasada jest prosta: im więcej przyjezdnych, im więcej turystów, którzy zostawiają w Łodzi swoje pieniądze, tym bogatsze miasto i jego mieszkańcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki