MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: Piotrkowska brzydka jak nigdy

Piotr Brzózka
Na reprezentacyjnym deptaku można skręcić nogę. Albo wdepnąć w kupę. Ulica wygląda, jakby nie miała gospodarza.

Kazik śpiewał kiedyś, że na dworcu w Kutnie jest tak brzydko, że pękają oczy. Ciekawe, czy artysta był ostatnio na Piotrkowskiej w Łodzi i jakie odniósłby wrażenie?

Wyruszamy z placu Wolności. To wdzięczne miejsce dla fotografa, bo co drugi murek wokół naczelnika Kościuszki obłupany. No i ten piach koło pomnika, brud, rdza, bruk wystający spod asfaltu.

Dalej - samo życie. Pod dawnym łódzkim ratuszem panowie szukają szczęścia w koszu, z którego wiatr wywiewa czarną foliową torbę. Patrzymy pod nogi, a tu bruk wybrakowany. Nie ma metra, żeby nie brakowało jakiejś kostki.

Piękną wyremontowaną kamienicę pod numerem 11 dodatkowo zdobi pomarańczowe graffiti. Pomarańczowy, to w ogóle jeden z popularniejszych kolorów na deptaku. Obok żółtego, zielonego, niebieskiego, pomarańczowego, szarego - mienią się nimi szyldy reklamowe: wróżbita, totolotek, mohery i wełna, tanie obuwie. Elewacje i bramy opieczętowane reklamami wzdłuż i wszerz.

Pod numerem 17 dziura na pół metra. Żeby przechodnie nie zrobili sobie krzywdy, ktoś wyrównał nawierzchnię kamieniem.

Serce Łodzi, czyli skrzyżowanie z Zieloną. Kamienice pod nr 47 i 56. W oknach folia, blacha, w drzwiach krata. Mocz, kał, resztki żarówki, ze ściany wylazły kable.

Po numerem 58 była kiedyś kamienica. Jest wielka dziura. Prężny koncern PGE zburzył ją, miał odbudować, na razie nie odbudował.

Piotrkowska 67. Obok kino, gwiazda Poli Negri. A także zapadnięta kratka, dziura co się zowie, trochę kału, a po ziemi ciągnie się zardzewiały łańcuch przytroczony do rynny. Tylko krowy brakuje.

Przez chwilę kostka jest tylko bardziej brudna, ale nie dziurawa. Braki zaczynają się znów w okolicach magistratu. Przy bramie urzędu na Piotrkowskiej 104 brakuje jednej, symbolicznej kostki. Gdzie indziej brakuje ich więcej. Dalej po chodniku ciągną się białe ślady butów. Czy to zaschnięta farba? Przy Zamenhoffa budki jak 15 lat temu. Czerwona, pomarańczowa, biała. Gustowne graffiti i na zachętę reklama: ''Szok, ceny minus 50 procent''.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki