MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łódź seniorów: Czy miasto umie zadbać o swoich starszych mieszkanców?

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Dopiero po raz trzeci odbyły się Łódzkie Senioralia. Albo już po raz trzeci. Zależy jak spojrzeć na organizowane przez Urząd Miasta Łodzi wydarzenie, które - w założeniu - ma aktywizować najstarszą grupę społeczną mieszkańców naszego miasta.

A seniorzy od dawna są aktywną, ważną, zaangażowaną w życie miasta, otwartą na różne pomysły, ciekawą, poruszającą - i co nader istotne: liczną, a w Łodzi nawet coraz liczniejszą grupą osób. Dobrze jednak, że w końcu zostało to dostrzeżone i podejmowane są próby usystematyzowania oraz wzbogacenia oferty dla nich przeznaczonej.

Sens takich wydarzeń, jak Senioralia, mierzy się między innymi w zainteresowaniu. Jak informuje urząd miasta, już pierwsza edycja Łódzkich Senioraliów z 2014 roku cieszyła się dużym wzięciem. W gronie organizatorów znalazło się siedemdziesiąt instytucji i organizacji pozarządowych, które przygotowały ponad 270 wydarzeń (w tym 99 proc. bezpłatnych), w których w ciągu tygodnia uczestniczyło ponad 15 tys. osób. Znaczy się - warto było.

Łódź wspiera seniorów aktywnych, ale zaniedbała potrzebujących opieki

W roku 2015 liczba uczestników podwoiła się, a w tym roku majowa impreza rozrosła się już do dwóch tygodni i zgromadziła przeszło stu partnerów. I znów - tłumy zainteresowanych świadczyły o tym, że seniorzy byli (a i ciągle są) niedoceniani, zaś potencjał tkwiący w tym środowisku jest ogromny. Podczas koncertu Alicji Majewskiej w pasażu Schillera bawiło się około tysiąca osób - widziałem organizowane w tym samym miejscu wydarzenia przeznaczone dla młodzieżowej publiczności, które gromadziły może jedną piątą tej widowni. Na brak frekwencji i aktywnego uczestnictwa nie można było narzekać i podczas pozostałych wydarzeń.

Co ciekawe, Wydział Kultury Urzędu Miasta Łodzi przygotował po raz pierwszy specjalną ankietę dla uczestników Senioraliów. Jak podkreślają pomysłodawcy, badanie miało na celu „zasięgnięcie języka u źródła i poznanie opinii najstarszych łodzian o kierowanej do nich ofercie kulturalnej”. Okazało się, że największym powodzeniem wśród seniorów cieszą się spektakle teatralne, wycieczki oraz występy grup muzycznych i tanecznych - właśnie w tego typu imprezach najstarsi łodzianie chcieliby najczęściej uczestniczyć. -W odpowiedzi na te postulaty, z inicjatywy Wydziału Kultury, Miejska Biblioteka Publiczna Łódź-Polesie zorganizowała miesięczny kurs tanga dla seniorów, który rusza już 8 czerwca - podkreśla urząd miasta. Podobnych działań ma być więcej.

Łódzkie Senioralia. Prezydent Zdanowska przekazała seniorom klucze do miasta

Senioralia - choć pewnie niektórzy będą mieli rozmaite zastrzeżenia wobec programu, a i wszystkich wad związanych z akcyjnością wydarzenia - to oczywiście jedynie sygnał istnienia potrzeb seniorów oraz rodzaj święta tych z nich, którzy nie chcą spędzać jesieni życia przed telewizorem. Istotą jest, by na dwóch tygodniach, a nawet całym miesiącu (jeżeli impreza będzie się rozwijać) nie kończyć. Z pożytkiem dla miasta - między innymi dla atmosfery życia w nim, warto w seniorów inwestować, dawać im szansę i możliwości realizacji pasji. Starość, szczególnie samotna, jest dostatecznie smutna, zadaniem i obowiązkiem ludzi w tzw. wieku produkcyjnym jest sprawianie, by ową niedolę pokonywać. Im więcej seniorów wyjdzie z mieszkań, wzbogaci swój czas, będzie miało kontakt z innymi ludźmi, tym mniej narzekania, boleści i frustracji (także przy urnach wyborczych, że przypomnę decydentom). Tym więcej pozytywnego myślenia przenoszącego się na całe rodziny, a i mniej lęku przed tym, co nadchodzi. A ci, co tak chętnie i szybko skreślają starszych od siebie, może przynajmniej przekonają się, że tak naprawdę skreślają samych siebie.

Wbrew pozorom bowiem inwestycja w seniorów, nie jest inwestycją bez przyszłości. Mam nadzieję, że każdy i każda z nas dożyje bycia seniorem. Im wcześniej nauczymy się traktować i wspierać tę grupę, jak każdą inną, tym naturalniejszym będzie dla kolejnych pokoleń szczere i życzliwe współistnienie i z naszą starością. I nie będzie takich popisów emocjalnej pustki i bezduszności, jak w wyroku sądu w Sosnowcu, który niedawno przyznanie odszkodowania w kwocie ledwie 10 tys. zł za trwałą utratę sprawności 84-latkowi potrąconemu przez samochód uzasadniał m.in. tak: „Intensywność cierpień z powodu kalectwa jest większa u człowieka młodego, skazanego na rezygnację z radości życia, jaką daje zdrowie, możliwość pracy i rozwoju osobistego”. Autora (autorkę) wyroku zapraszam, gdy nadejdzie czas, na Senioralia. Oby w zdrowiu.

Seniorzy w Łódzkiem. Niemal co czwarty mieszkaniec województwa ma 60 lat i więcej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki