Prokuratura prowadzi intensywne śledztwo w celu wyjaśnienia okoliczności postrzału. Przesłuchała już dwóch biorących udział w zajściu policjantów, dwóch interweniujących strażników miejskich i kierowcę tira, który był świadkiem zdarzenia. Kolejne przesłuchania zaplanowano na jutro. Ponadto śledczy wciąż poszukują innych świadków incydentu.
Krzysztof K. karany był za napad rabunkowy z bronią. Za kratami spędził siedem lat. Według policji, on i jego kolega w nocy z czwartku na piątek pod szpitalem im. Kopernika w Łodzi zaatakowali i poszczuli amstafem dwóch policjantów. Wszyscy byli pijani. Doszło do bijatyki. Policjant użył służbowej broni, której - jako pijany - nie powinien mieć przy sobie. Padły strzały, które zraniły Krzysztofa K. i jego psa. Oprócz 46-latka do tego samego szpitala trafili obaj policjanci: jeden miał ranę nogi (został pogryziony przez amstafa), a drugi uraz głowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?