18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianie nie mają ogrzewania i dostępu do wody

Jolanta Sobczyńska, Agnieszka Jasińska
W mieszkaniu Tadeusza Stępczyńskiego temperatura nie przekracza 0 stopni
W mieszkaniu Tadeusza Stępczyńskiego temperatura nie przekracza 0 stopni Artur Kostkowski
Tadeusz Stępczyński z ul. Wschodniej w Łodzi złożył zawiadomienie do prokuratury. Twierdzi, że miejska administracja nieruchomości naraża go na utratę zdrowia, a nawet życia. - Zrobiłem to w akcie desperacji - mówi Tadeusz Stępczyński.

Pan Tadeusz mieszka w przeznaczonej do rozbiórki kamienicy. W grudniu zakazano mu palenia w piecu, bo urządzenie się popsuło. Jeszcze nie zamarzł. Ale zamarzła woda w rurach, więc nie ma wody.

- Piec rozszczelnił się przed świętami Bożego Narodzenia - mówi Tadeusz Stępczyński. - Woda zamarzła w czasie mrozów na przełomie stycznia i lutego. Do dziś ani jedno, ani drugie nie zostało naprawione. Byłem już bezsilny, więc zgłosiłem tę sprawę do prokuratury. W końcu jednak wycofałem wniosek. Jaki by to miało sens? Regularnie płacę czynsz, a nie mogę doprosić się pomocy.

Marcin Masłowski, zastępca rzecznika prezydenta Łodzi, mówi, że budynek jest wyłączony z użytkowania. Nadal mieszkają tam jednak ludzie. - Dwójka lokatorów ma prawo do lokalu zamiennego - wśród nich jest ten pan - mówi Marcin Masłowski. - Najemca dostał od nas pięć propozycji wynajęcia innego mieszkania. Ostatnią w lipcu 2011 roku. Nie skorzystał z żadnej.

Pani Danuta z Łodzi od 1,5 tygodnia nie ma wody w mieszkaniu przy ul. Młynarskiej. - Zamarzła rura i nikt nie chce mi pomóc. Nie mam jak się umyć. Sąsiadka użycza mi wody, ale tak się nie da żyć - opowiada kobieta. - Nigdy nie miałam żadnych zaległości w płatnościach. Mieszkam w tym miejscu od 1954 roku, ale nigdy nie było tak poważnych problemów.

Administracja Nieruchomościami Łódź-Bałuty "Bałuty Stare I" potwierdza, że sytuacja kobiety jest wyjątkowo trudna.
- W kamienicy jest drewniany strop. Zamarzła rura w prześwicie bramowym. Budynek jest przeznaczony do rozbiórki - mówi Jan Widuliński z AN "Bałuty Stare I" - Kobieta mieszka na ostatnim piętrze. Prawdopodobnie powodem awarii jest to, że lokatorzy na niższych piętrach nie ogrzewają mieszkań. Cierpią przez to inni mieszkańcy. Podgrzanie rury grozi zaś podpaleniem budynku. Brygada, którą do tego wynajęliśmy, nie zgodziła się na przeprowadzenie takich czynności. Trzeba przeczekać duże mrozy.

Pan Tadeusz z ul. 1 Maja w Łodzi nie ma wody od dwóch tygodni. Poza tym ekipa rozmrażająca instalację uszkodziła ścianę w mieszkaniu przy okazji próby usuwania awarii. Tymczasem wnuczka mężczyzny akurat wróciła po przeszczepie ze szpitala. Niestety nie mogła zostać w mieszkaniu. Nie było tu dla niej odpowiednich warunków. - Zgłaszaliśmy sprawę do administracji i do inżyniera miasta. Czekamy, co będzie dalej - denerwuje się żona pana Tadeusza.

Administracja Nieruchomościami Łódź-Polesie "Konstantynowska" zna sprawę. - Niestety podczas rozmrażania instalacji doszło do uszkodzenia ściany w mieszkaniu. Wykonawca zobowiązał się jednak już do naprawy błędu. Wkrótce ściana będzie naprawiona - mówi Witold Karolczak z AN "Konstantynowska".

- Niestety rury zamarzły dlatego, że lokator nie ogrzewał mieszkania. W tym przypadku zawinił lokator, nie administracja ani instalacja w budynku.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki