Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianie zarabiają tysiące funtów. Ile można zarobić w Norwegii, Niemczech i Anglii?

Alicja Zboińska
123RF
Łodzianie i mieszkańcy regionu porzucają dotychczasowe posady i wyjeżdżają do pracy w Anglii, Norwegii, Niemczech.

32-letni Marek Nawrocki w Łodzi zarabiał niewiele ponad 2 tys. zł. Tyle płacił mu szef niewielkiej rodzinnej firmy, który zatrudnił mężczyznę z charakterze konsultanta telefonicznego. Łodzianin uznał, że z takim wynagrodzeniem nigdy nie zostanie właścicielem wymarzonego mieszkania i za namową znajomych zamienił Łódź na Sheffield w Anglii.

- Nie mam żadnej świetnej posady, pracuję po prostu w magazynie dużej sieci handlowej - mówi Marek Nawrocki. - Trafiłem tam za pośrednictwem agencji pracy, moja stawka godzinowa wynosi 6,5 funta. Mój znajomy poszedł do pracy w piekarni, gdzie przez 12 godzin pakuje pieczywo i zarabia 7 funtów za godzinę. Pracuje cztery dni w tygodniu, czasem na noce, a potem ma cztery dni wolnego.

Pan Marek zaznacza, że jego stawka to minimalne wynagrodzenie, jakie może wypłacić agencja pośrednictwa pracy, ale tłumaczy, iż wystarcza to na utrzymanie się w Anglii, a także regularne wysyłanie pieniędzy do Polski. Jest przekonany, że uda mu się odłożyć na mieszkanie.

Jeszcze większe szanse na to mają ci mieszkańcy regionu, którzy zdecydowali się wyjechać do Norwegii. Tam szczególnie poszukiwani są specjaliści.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ile łodzianie zarabiają w Norwegii, Niemczech i Anglii?

Autopromocja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki