Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianin, były szef sędziów PZPN: Manifestacja ze strony klubu. W Widzewie są mądrzy ludzie

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Fot. PAP
Były szef Kolegium Sędziów PZPN, łodzianin Zbigniew Przesmycki powiedział PAP, że uznanie bramki dla Wisły Kraków w ćwierćfinale Pucharu Polski z Widzewem Łódź to "ewidentnie błędna decyzja".

Nie milkną echa wydarzeń, do jakich doszło przy okazji rozegranego 28 lutego w Krakowie pucharowego meczu Wisły z Widzewem, zakończonego porażką łodzian 1:2 po dogrywce w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach. W 90+19. minucie, czyli pod koniec doliczonego czasu gry (jeszcze przed dogrywką), przy stanie 1:0 dla Widzewa, sędzia Damian Kos uznał wyrównującego trafienie Angela Rodado.
W momencie oddawania strzału Hiszpana na spalonym - jak pokazały telewizyjne powtórki - był piłkarz Wisły Igor Łasicki, który na dodatek przeszkadzał obrońcy Widzewa Mateuszowi Żyrze, odpychając go. To z kolei mogło odebrać łódzkiemu piłkarzowi możliwość zagrania lub odbicia piłki lecącej w kierunku bramki.
Przedstawiciele środowiska sędziowskiego nie mają wątpliwości, że gol Rodado nie powinien zostać uznany. Przyznał to również Przesmycki.

"Ewidentnie błędna decyzja. Szczególnie w sytuacji, kiedy sędziemu asystował VAR. Sędzia został zawołany przed monitor. Dlatego tym bardziej to niezrozumiała decyzja. Jedynej odpowiedzi trzeba chyba szukać w mentalu, psychice sędziego. Nic więcej tutaj nie dodam" – powiedział PAP były przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN, który pełnił tę funkcję prawie 10 lat, do 2021 roku.

Widzew domaga się powtórki zawodów. Złożył oficjalny protest do PZPN, który jest rozpatrywany, ale szanse łódzkiego klubu są praktycznie zerowe. Zgodnie bowiem z regulaminem federacji, ewentualne błędy sędziego nie mogą być podstawą do powtórzenia meczu. Decyzja zostanie wydana prawdopodobnie w czwartek.
"Nie jestem członkiem komisji rozpatrującej wniosek. Wszystko zależy od tego, czy widnieje jakaś furtka w zapisach, regulaminie. Ale ten zapis, o którym pan wspomniał, praktycznie jest już odpowiedzią na pytanie. To więc chyba raczej rodzaj manifestacji ze strony klubu. Przecież w Widzewie są mądrzy ludzie i znają paragrafy" - zakończył były szef polskich sędziów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki