Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianin poleci w kosmos! Sławosz Uznański został wybrany spośród 22 tysiąca kandydatów

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Sławosz Uznański
Sławosz Uznański Europejska Agencja Kosmiczna
Łodzianin Sławosz Uznański może zostać drugim w historii Polakiem, który poleci w kosmos. Polak został wybrany przez Europejską Agencję Kosmiczną z 22 tysięcy kandydatów. Znalazł się wśród 17 szczęśliwców,

Kim jest Sławosz Uznański?

Sławosz Uznański ma 38 lat i pochodzi z Łodzi. W 2008 roku ukończył z wyróżnieniem Politechnikę Łódzką. Studiował elektronikę. Potem wyjechał na studia do Francji. Studiował na Politechnice i Uniwersytecie w Nantes. W 2011 roku obronił z wyróżnieniem doktorat na francuskim Uniwersytecie Aix-Marseille.

To z pewnością jeden z najważniejszych dni w moim życiu, ale też wyjątkowy moment dla polskiej nauki i polskiego udziału w eksploracji kosmosu – powiedział po wyborze Sławosz Uznański. - Docenienie naszych osiągnięć i podkreślenie potencjału –Jako Polak jestem dumy, że będę reprezentował nasz kraj przy realizacji wspólnego, europejskiego programu kosmicznego. Nasz udział w nim już jest istotny. Jestem przekonany, że będzie znacząco większy.

Test wiedzy o kosmosie

Zanim Sławosz znalazł się wśród 17 osób wybranych z 22 tysięcy kandydatów z całej Europy i musiał przejść szereg skomplikowanych testów. Między innymi z wiedzy o kosmosie i technologiach kosmicznych, inteligencji i sprawności obliczeniowej, umiejętności rozwiązywania złożonych, nietypowych problemów pod presją czasu, odporności psychicznej i zachowania zimnej krwi w warunkach stresu.

Tak jak inni kandydaci był poddany badaniom medycznym, przeszedł szereg rozmów kwalifikacyjnych. Ta procedura trwała wiele miesięcy. W końcu Europejska Agencja Kosmiczna podała kogo wybrała. To sześciu astronautów korpusu podstawowego, w tym jeden z niepełnosprawnością oraz 11 rezerwowych. Łodzianin znalazł się w tej drugiej grupie. Ale to nie oznacza, że nie poleci na Międzynarodową Stację Kosmiczną.

Sławosz Uznański pracuje w Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych w Genewie. Jest operatorem Wielkiego Zderzacza Hadronów LHC. Zajmuje się również projektowaniem elektroniki odpornej na promieniowanie, taka musi być stosowana w kosmosie.

Łodzianin napisał książkę na temat efektów promieniowania w układach elektronicznych. Jest współautorem ponad 50 artykułów w czasopismach i na konferencjach naukowych. Prowadził wykłady dotyczące projektowania systemów kosmicznych na międzynarodowych szkołach inżynierskich, organizował warsztaty pomiędzy CERN i NASA oraz dla sektora prywatnego. Był recenzentem wielu projektów satelitów komercyjnych, jak np. satelity firmy ICEYE oraz projektów związanych z polskim sektorem kosmicznych, takich jak PW-SAT2, HyperSat i EagleEye. Jego pasją są wędrówki po Himalajach.

Aparaturę i urządzenia wysyłamy w kosmos już od pół wieku - pierwszy polski sprzęt umieszczono na orbicie okołoziemskiej w ramach radzieckiego programu Interkosmos z przełomu lat 60. i 70. ubiegłego stulecia -i mówi o polskich osiągnięciach w kosmosie prof. Grzegorz Wrochna, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej - Już wkrótce Polak może znowu poleci w Kosmos. Ale prawdziwy rozwój polskiego sektora kosmicznego rozpoczął się w zasadzie dziesięć lat temu, kiedy Polska przystąpiła do Europejskiej Agencji Kosmicznej. Powstała w naszym kraju nowa, dynamicznie rozwijająca się gałąź gospodarki. W ciągu tej dekady do przetargów ESA zarejestrowało się ok. 400 polskich firm, z których 150 je wygrało. Z tej grupy ok. 30 firm to przedsiębiorstwa stricte kosmiczne, zajmujące się głównie rozwojem technologii kosmicznych, bądź też wykorzystaniem ich na Ziemi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki