- InPost dostarczył dwie paczki do Ustki, trzecia wysłana pod tym samym adresem wróciła do mnie i musiałem ją wysłać ponownie za pośrednictwem innego operatora - mówi pan Bogusław z Łodzi. - Na reklamację nie dostałem odpowiedzi, ponadto inna paczka wysłana do Warszawy dotarła po 12 dniach.
Łodzianin po raz pierwszy wysłał paczkę do Ustki we wrześniu ubiegłego roku. Dotarła bez problemu, podobnie jak druga, nadana też w siedzibie InPostu przy ulicy Wici 1 w Łodzi na początku października. Trzecia z końca października wróciła, a łodzianin telefonicznie dowiedział się, że InPost nie obsługuje tego adresu.
- Wybrałem InPost, gdyż za paczkę płaciłem o blisko 2 zł mniej - mówi nasz Czytelnik. - Trzecią musiałem jednak wysłać ponownie, nie rozumiem tego. Nie podoba mi się działanie tej firmy, ostatnio paczka do Warszawy dotarła po 12 dniach. Liczyłem na wyjaśnienia, ale zostałem zlekceważony.
Tymczasem z odpowiedzi, udzielonej przez firmę InPost, wynika, że dwie pierwsze przesyłki... nie zostały odnotowane w systemie, firma nie jest więc w stanie stwierdzić, czy zostały nadane w punkcie InPostu.
Firma uznała też, że informacja o tym, że trzecia przesyłka została zwrócona do nadawcy, jest zarazem odpowiedzią na reklamację.
Operator pocztowy podkreśla, że lista obsługiwanych miejscowości znajduje się we wszystkich oddziałach i na stronie www.inpost.pl.
- Jednak z uwagi na zaistniałe niedogodności, gwarantujemy czytelnikowi, że w przypadku nadania kolejnej przesyłki w oddziale InPost usługa zostanie zrealizowana bezpłatnie - deklaruje operator.
InPost przeprasza natomiast za to, że dostawa paczki do Warszawy trwała tak długo. Deklaruje, że pracownicy dołożą wszelkich starań, by to się nie powtórzyło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
