Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianin walczy z MPK o odszkodowanie za zniszczone auto

Agnieszka Jasińska
Kierowcy autobusów nie mają najlepszej opinii na drodze
Kierowcy autobusów nie mają najlepszej opinii na drodze fot. archiwum/ paweł nowak
Kierowca autobusu MPK spowodował kolizję, policja uznała go za winnego ale sąd uniewinnił. Żeby odzyskać pieniądze za zniszczony samochód - poszkodowany łodzian musi złożyć pozew cywilny.

Al. Włókniarzy przed skrzyżowaniem z ul. 11-listopada, szarówka, deszcz, kiepska widoczność. Nagle przegubowy autobus MPK podczas zmiany pasa ruchu zahacza o hondę pana Tadeusza. Ranna zostaje pasażerka autobusu. Uszkodzony samochód osobowy nie nadaje się do jazdy. Na miejsce przyjeżdża policja. Funkcjonariusze nie mają wątpliwości - winny jest kierowca autobusu. Jednak sąd niespodziewanie go uniewinnia.

Sprawa ciągnęła się kilkanaście miesięcy. Poszkodowany łodzianin występował w niej jako świadek. I właśnie dostał orzeczenie o uniewinnieniu kierowcy MPK. To dla niego katastrofa, bo taki wyrok oznacza, że ubezpieczyciel miejskiego przwoźnika nie wypłaci odszkodowania za naprawdę auta.

- Naprawa auta miała kosztować 1,5 tys. zł. Zwlekałem z nią, bo liczyłem na pieniądze z polisy MPK. Tym bardziej, że policja jednoznacznie uznała winę kierowcy autobusu.

Według policji kierowca MPK powodując kolizję ''spowodował zagrożenie życia i zdrowia na drodze. Policja obwiniała go, że "w odległości 40 metrów od skrzyżowania z ul. 11 listopada, kierując autobusem marki Ikarius nie zachował szczególnej ostrożności w trakcie wykonywania manewru zmiany zajmowanego pasa ruchu w wyniku czego doprowadził do zderzenia z hondą jadącą po tym pasie"- czytamy w piśmie skierowanym do sądu. Mimo to sąd uniewinnił kierowcę MPK, a kiedy wyrok trafił do ubezpieczyciela, ten postanowił, że nie wypłaci pieniędzy. "Wyrok sądu nie daje podstaw do stwierdzenia, że kierowca autobusu ponosi odpowiedzialność za zdarzenie" - czytamy w uzasadnieniu sądu.

Pan Tadeusz zamierza zamierze wystąpić do sądu z pozwem cywilnym przeciw MPK. Właśnie poprosił o pomoc prawiników. Będzie walczył o odszkodowanie. - Wypadek nie był z mojej winy, chcę sprawiedliwości - mówi.

Bogumił Makowski, rzecznik MPK przyznaje, że najwięcej odszkodowań spółka wypłaca za kolizje drogowe powodowanych przez kierowców autobusów. - Ale takie sprawy załatwia nasz ubezpieczyciel - mówi.

Magdalena Olborska z PZU, gdzie ubezpieczony był autobus, nie chce komentować sprawy.
- Nie możemy udzielać informacji o umowach klientów- mówi Olborska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki