Konkurs, który ma wyłonić uczelnie badawcze, to element reformy akademickiej, wprowadzanej przez ministra i wicepremiera Jarosława Gowina. O ten tytuł ubiega się 20 polskich szkół wyższych. Jego przyznanie będzie oznaczało większą dotację z budżetu państwa (o 10 proc. w stosunku do dotychczasowej) na okres siedmiu lat. Takie zwiększenie oznacza kilkadziesiąt dodatkowych milionów złotych rocznie, co na pewno przełoży się na jakość badań i poziom nauczania. Poza tym sama obecność w elicie da szkole wyższej ogromne wsparcie dla popularności wśród kandydatów na studia i dla jej prestiżu, który pozwoli łatwiej zatrudniać najlepszych z badaczy oraz dydaktyków...
W naszym regionie do rywalizacji stanęły: Uniwersytet Łódzki, Politechnika Łódzka oraz Uniwersytet Medyczny w Łodzi. Te uczelnie, według ostatniej z tzw. parametryzacji – w 2017 r. – mają odpowiednią liczbę wydziałów z kategorią „A”, uniknęły za to przyznania dyskwalifikującego „C”. Posiadają przy tym uprawnienia do nadawania stopnia doktora habilitowanego w wystarczającej liczbie dyscyplin.
W poniedziałek (16 września) o przebiegu wizyty swojej delegacji w Warszawie poinformował Uniwersytet Łódzki. Przewodziła jej prof. Elżbieta Żądzińska, prorektor UŁ ds. nauki. Spotkania z ekspertami ministerialnego konkursu (także zza granicy) trwały dwa dni. Reprezentacja UŁ wymieniając sukcesy tej uczelni m.in. wyliczyła, że jej badacze odkryli w ostatniej dekadzie 500 nowych gatunków różnych organizmów.
Rywalizacja w konkursie rozpala środowisko akademickie od kilku miesięcy.
– Jest o co walczyć. Uczelnia badawcza otrzyma w latach 2020–2026 zwiększoną o 10 procent subwencję, co w naszym przypadku oznacza około 25 milionów złotych – już przed ostatnimi wakacjami wyliczał prof. Sławomir Wiak, rektor Politechniki Łódzkiej.
To właśnie PŁ dostałaby się do gowinowskiej „ekstraklasy", gdyby szanse uczelni oceniać tylko na podstawie najbardziej znanego w Polsce rankingu szkół wyższych – układanego przez kapitułę pod przewodnictwem prof. Michała Kleibera, byłego prezesa Polskiej Akademii Nauk dla Fundacji Edukacyjnej Perspektywy.
W ostatniej edycji tego zestawienia (z czerwca 2019) r. nasza politechnika zajęła ósmą lokatę. Uniwersytet Łódzki był sklasyfikowany jako 20., zaś Uniwersytet Medyczny – jako 25.
Ale to Uniwersytet Medyczny posiada, jedyny w mieście, kategorię „A+” (dla Wydziału Lerskiego). Wicepremier Gowin tłumaczył po przeprowadzeniu przez jego ekspertów parametryzacji z 2017 r., że z plusa mogą się cieszyć te jednostki, których badania dorównują poziomowi światowemu.
Joanna Orłowska, rzecznik Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, zdradza, że ta uczelnia, przygotowując się do przesłuchań w ministerstwie, zaprosiła niezależnych ekspertów, którzy dokonali rekomendacji dla uczelni.
– Jednym z naszych wyróżników jest udział w prestiżowych konsorcjach międzynarodowych w obszarze aktywnego życia i zdrowego starzenia – podkreśla Joanna Orłowska.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?