Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Longin Pastusiak: Obama nie da Polsce szczególnych gwarancji

Piotr Brzózka
Longin Pastusiak
Longin Pastusiak archiwum Polskapresse
Z prof. Longinem Pastusiakiem, amerykanistą, rozmawia Piotr Brzózka

Barack Obama przylatuje do Polski na obchody rocznicy 4 czerwca. To szczególny moment, bo Europa znów drży o swoje bezpieczeństwo. Czego Pan się spodziewa po tej wizycie?
Obama potwierdzi gwarancje bezpieczeństwa wynikające z członkostwa Polski w NATO. Ale nie oczekujmy - czego polscy politycy często się domagają podróżując do Waszyngtonu - że Polska dostanie jakieś dodatkowe gwarancje. Stany Zjednoczone wychodzą z założenia, że wszystkie kraje NATO mają równe gwarancje, nie ma krajów bardziej i mniej bezpiecznych. Dlatego też nie powinniśmy mówić Obamie, że Polska jest szczególnie zagrożona, bo i tak nic nie otrzymamy.

Czy potwierdzając te gwarancje Obama może powiedzieć coś nowego, na przykład o tarczy antyrakietowej?
Oczekujemy, że plany amerykańskie zainstalowania w 2018 roku tarczy będą zrealizowane. Mam nadzieję, że Obama to potwierdzi. Tarcza ta ma bronić naszą część Europy przed rakietami średniego zasięgu, w przeciwieństwie do poprzedniej, Bushowskiej koncepcji tarczy, która miała bronić terytorium USA przed pociskami dalekiego zasięgu.

Czy korzystając z obecności Obamy Polska ma szansę wyeksportować na Zachód naszą narrację dotyczącą końca komunizmu? Bo dotąd świat więcej słyszał o murze berlińskim niż o pokojowej rewolucji w Polsce.
Rzeczywiście znaczenie polskiej transformacji i ruchu Solidarności za granicą osłabło, więcej uwagi przywiązuje się do obalenia muru berlińskiego jako początku końca zimnej wojny. Mamy szansę przypomnieć, że to się wydarzyło tutaj.

Czy powinniśmy mówić o wizach?
Nie, bo wizy nie leżą w gestii prezydenta USA, lecz Kongresu. W tej chwili są różne propozycje zgłaszane w Kongresie, ale nic nie wskazuje, by do końca kadencji, czyli do stycznia przyszłego roku, ta sprawa znalazła rozwiązanie. Istotniejsza może być rola Obamy w innej kwestii. Stany Zjednoczone są dopiero na 15. miejscu na liście największych partnerów handlowych Polski. Kraj, który ma największą gospodarkę na świecie i 300 milionów mieszkańców, ma z nami wymianę handlową mniejszą niż 10-milionowa Belgia. I tu rząd Obamy może odegrać pewną rolę, zachęcając do większej aktywności tamtejszego biznesu w Polsce. Ale to też wymaga aktywności naszych przedsiębiorców.

Do Warszawy przyjedzie też nowy prezydent Ukrainy. Co usłyszy od Obamy?
To ma symboliczne znaczenie - poparcie dla transformacji na Ukrainie. To ma być demonstracja wobec Rosji, że Ukraina nie jest sama. Ale nie należy oczekiwać rewelacji. USA już udzielają pomocy gospodarczej, natomiast Obama nie odwoła tego, co powiedział wcześniej - że Stany nie będą się angażować w konflikt militarny.

Rozmawiał Piotr Brzózka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki