Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotnisko w Łodzi o zeznaniach Marcina P.: - Oferta dużych pieniędzy to kłamstwo

Marcin Darda
Marcin Darda
Adam Guz
Łódzki Port Lotniczy im. Władysława Reymonta niechcący stał się jednym z bohaterów głośnego przesłuchania Marcina P.

Były prezes piramidy finansowej Amber Gold i właściciel upadłych linii lotniczych OLT Express, przed sejmową komisją śledczą zeznał m.in., że „(...) Łódź, żebyśmy latali, bardzo duże pieniądze oferowała. To była umowa podpisana o zachowaniu poufności z Łodzią, tylko czy to było z Urzędem Miasta w Łodzi, czy to było z samym portem lotniczym, to ja już teraz nie powiem. (...) Wydaje mi się, że nie doszło do podpisania ostatecznej umowy, była tylko umowa przedwstępna”.

Wioletta Gnacikowska, rzecznik łódzkiego lotniska twierdzi, że fragment zeznania dotyczący „oferowania przez Łódź bardzo dużych pieniędzy”, jest po prostu kłamstwem Marcina P. Lotnisko przesłało też informacje na temat konkretnych umów, które jego ówczesny zarząd podpisał z OLT. Chodzi o tzw. umowę SGHA, czyli obsługę naziemną samolotów OLT, umowę na dowóz bagaży pasażerów z Łodzi w sytuacji opóźnionego dostarczenia.

Obrońca Marcina P., szefa Amber Gold, złożył skargę do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu

Kolejna umowa dotyczyła pobierania przez lotnisko na rzecz przewoźnika opłat za nadbagaż i inne usługi, podpisano też umowę lotniskową.

Wszystkie umowy są według łódzkiego lotniska standardowymi, podpisano je w 2012 r. W październiku 2013 r. odstąpił od nich syndyk masy upadłościowej OLT Express.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki