Ponad 41 tys. zł z tej kwoty to pieniądze, które ratusz pozyskał z funduszy unijnych na sfinansowanie projektu "Termomodernizacja budynków przedszkoli miejskich i Zespołu Szkół z Oddziałami Integracyjnymi w Łowiczu". Pozostałe ponad 19 tys. zł ze zwracanej sumy to odsetki, naliczone przez kontrolerów z Łodzi.
Zwrot pieniędzy związany jest z kontrolą realizacji miejskiej inwestycji z lat 2007 - 2010. Przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi dopatrzyli się naruszeń ustawy o zamówieniach publicznych.
Ratusz zwraca kolejną unijną dotację. Prokuratura wszczęła śledztwo
- Bardzo ubolewamy nad oddaniem tych pieniędzy, ale nie znam samorządu, który nie oddawałby jakieś części dotacji - mówi Bogusław Bończak, zastępca burmistrza Krzysztofa Kalińskiego. - Początkowo żądano od nas znacznie wyższej kwoty, którą ostatecznie udało nam się zbić do tego poziomu.
Od końca ubiegłego roku Urząd Miejski w Łowiczu stracił w podobny sposób już blisko 1,5 mln zł. Wywołało to falę społecznego oburzenia, której efektem jest śledztwo, prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Łowiczu. Śledczy wszczęli je 15 lipca na podstawie doniesienia, złożonego przez Wojciecha Gędka, szefa lokalnego klubu "Gazety Polskiej".
Łowicz oddaje kolejne unijne pieniądze
Dotyczy ono niedopełnienia obowiązków służbowych przez burmistrza i innych urzędników łowickiego ratusza poprzez niewłaściwe przeprowadzenie w latach 2008 - 2015 inwestycji, dotowanych przez Unię Europejską. Z ustaleń śledczych wynika, że mogło to skutkować zwrotem 785 tys. zł wcześniej pozyskanych dotacji. Na razie nikt w tej sprawie nie usłyszał prokuratorskich zarzutów.
Burmistrz Krzysztof Kaliński zapewnia, że nie naruszył prawa.
Szef Klubu Gazety Polskiej doniósł na burmistrza Łowicza
AUTOPROMOCJA:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?