Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Majówka na drogach województwa łódzkiego. Będzie niebezpiecznie? Coraz więcej pijanych kierowców

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Przez trzy pierwsze miesiące roku policjanci zatrzymali w Łodzi 231 pijanych kierowców. A przed nami długi majowy weekend. W ubiegłoroczną majówkę wpadło 1233 pijanych kierowców.

Srogie kary nie pomagają i kierowcy jak pili, tak piją. Tymczasem zbliża się długi weekend majowy i dobrze by było, aby kierowcy przed jazdą odstawili trunki do barku. Według policyjnych danych kierowcy w województwie łódzkim piją nieco rzadziej, ale statystyki wciąż są alarmujące.

Przeczytaj także: Wypadek na Maratońskiej. Pijany kierowca zderzył się czołowo z autobusem [ZDJĘCIA]

W 2013 roku policjanci zatrzymali w województwie łódzkim 6028 pijanych kierowców, w 2014 roku 5579, w 2015 roku 5535, a w pierwszym kwartale tego roku 1288. Jak widzimy, liczba pijanych wciąż jest bardzo wysoka, choć z roku na rok ich ubywa. Dlaczego tak się dzieje?

- Z pewnością duży wpływ na spadek mają liczne akcje policji drogowej nastawione na walkę z nietrzeźwymi kierowcami. Chodzi mi o takie działania, jak „Trzeźwy poranek”, „Trzeźwy weekend”, „Trzeźwe centrum”, „Trzeźwa dzielnica” czy „Trzeźwe osiedle”. Do tego dochodzą akcje w okolicach popularnych imienin. Wszystko to sprawia, że kierowcy lepiej zdają sobie sprawę, że mogą natknąć się na patrole i nie ryzykują jazdy po pijanemu. Do tego dochodzą nasze stałe akcje prewencyjne i profilaktyczne, np. podczas pikników czy razem z pracownikami Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego - mówi komisarz Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Na stopniowy spadek liczby kierowców jeżdżących po kielichu mają też srogie kary. I tak pijany kierowca musi liczyć się z tym, że po wpadce straci prawo jazdy i będzie mu groziła kara do dwóch lat więzienia. Ale to nie wszystko, bowiem sąd może go skazać na zapłacenie grzywny - do 5 tys. zł i na drugie tyle w ramach nawiązki na rzecz Fundacji Osób Poszkodowanych w Wypadkach Drogowych.

Mimo to kierowcy nie odstawiają alkoholu, o czym najlepiej świadczą dane dotyczące Łodzi, gdzie liczba pijanych kierowców rośnie. I tak w 2014 roku policjanci zatrzymali 1023 takich delikwentów, a w 2015 roku 1038. Jeśli w pierwszym kwartale 2015 roku wpadło w Łodzi 206 kierowców na podwójnym gazie, to w tym samym czasie w tym roku już 231. Policjanci tłumaczą to tym, że w tak dużej aglomeracji, jaką jest Łódź, łatwiej o okazję do wznoszenia toastów. A jak nietrzeźwi kierowcy, wśród których panowie zdecydowanie dominują nad paniami, wyjaśniają swoją niedyspozycję?

- Najczęściej mówią, że nie wiedzieli, że mają jeszcze alkohol w organizmie. Szkoda, że w takich sytuacjach nie pamiętają, że w każdej chwili mogą przybyć do dowolnej jednostki policyjnej, w której bez problemu mogą zbadać poziom alkoholu w organizmie. Niestety, wielu tak nie czyni. Dla nas, policjantów, szczególne karygodne jest, gdy zatrzymujemy pijanego kierowcę wiozącego dzieci albo jadącego z trzeźwą kobietą, która ma prawo jazdy, a mimo to nie kieruje samochodem, bo mąż jej nie pozwala - podkreśla aspirant Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Przeczytaj również: Pijany ojciec wiózł dwójkę dzieci. Mężczyzna nie miał prawa jazdy

Okazuje się, że najwięcej pijanych kierowców pojawia się w weekendy, co nie dziwi, gdyż jest to czas imprez zakrapianych.

Przed nami sezon grillowania, na którym piwo - i nie tylko - leje się strumieniami. Zapytana o rekordzistów, Marzanna Boratyńska wymieniła kierowcę, który gdy dmuchał w alkomat, to skala osiągnęła poziom 4, światełka zaczęły migać i urządzenie zablokowało się. Kierowca przyznał, że to możliwe, gdyż rozwodzi się z żoną i od miesiąca nie przestaje pić.

Fakty

Mieli ponad 3 promile
Dwóch pijanych kierowców policjanci zatrzymali w miniony poniedziałek w Łodzi. Na ul. Demokratycznej wpadł 50-letni kierowca hondy accord, który miał 3,3 prom. alkoholu w organizmie, natomiast na ul. Złotno jechał sobie 49-letni kierowca hyundaia, u którego stwierdzono 3,1 prom.
Zatrzymany po pościgu
Do pogoni za pijanym kierowcą doszło 19 kwietnia br. pod Piotrkowem Trybunalskim. Zaczęło się od tego, że 33-letni kierowca fiata seicento nie zatrzymał się w Wolborzu do kontroli drogowej. Policjanci z patrolu ruszyli w pościg. Wkrótce dołączyły do niego inne radiowozy. Nieoczekiwanie stróżom prawa z pomocą pośpieszył kierowca ciężarówki, który zablokował samochód uciekiniera. Był nim mieszkaniec powiatu tomaszow-skiego mający prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Staranował trzy auta
Niektórzy pijani kierowcy tak szarżują, że demolują samochody zaparkowane na skraju jezdni. Tak było w tym miesiącu na ul. Niciarnianej w Łodzi, gdzie pijany 34-letni kierowca volkswagena passata staranował trzy auta. Miał on dwa promile alkoholu.

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 18 - 24 kwietnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki