MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Ulacha: Mój start to nie jest jednorazowa przygoda z polityką

Sławomir Sowa
Marcin Ulacha
Marcin Ulacha archiwum prywatne
Z Marcinem Ulachą, kandydatem do Sejmu z listy Nowoczesna Ryszarda Petru,rozmawia Sławomir Sowa

Po co taki biznesmen jak Pan wchodzi w buty polityka?
To przykre, ale nasza polityka straciła kontakt z rzeczywistością. Nikt już nie myśli o konkretnych działaniach, nikt nie myśli, jak mamy się rozwijać. Wszystko skupiło się na politycznej batalii między PO a PiS. A chciałoby się żyć w kraju, gdzie jest normalnie, gdzie panuje rozsądek, w który myślimy, co zrobić i jak zrobić, a nie o tym, żeby się kłócić. Mam też swoje doświadczenie życiowe, pracuję w biznesie od 17. roku życia. W momencie, kiedy dostałem propozycję od Nowoczesnej, uznałem, że to jest rzeczywiście dobry pomysł, zwłaszcza że spotkałem się tam z ludźmi, którzy są specjalistami w swoich dziedzinach, a nie politykami. To budujące, jeśli spojrzeć na politykę, którą mamy na co dzień.

Wybory parlamentarne 2015. Wybieramy najpopularniejszych kandydatów w Łódzkiem

Dlaczego Nowoczesna, ugrupowanie, które dopiero musi zaistnieć na scenie politycznej, nie na przykład Platforma, do której jej programowo najbliżej?
Przede wszystkim z powodu rozczarowania do Platformy Obywatelskiej. Głosowałem do tej pory na Platformę, pokładałem w niej dużą wiarę, ale zostałem rozczarowany przede wszystkim tym, że kiedy przychodził moment wyborów, prezentowała bardzo ciekawe i obiecujące programy, które następnie nie były wdrażane. PO mnie zawiodła, a Nowoczesna, jako nowy twór, jest mi bliska przede wszystkim programowo. Po drugie, w stosunku do partii istniejących od dawna na scenie politycznej nie mam zaufania.

Jako człowiek twardo stąpający po ziemi zdaje sobie Pan sprawę, że nie musi się Pan dostać do Sejmu, zwłaszcza że nie startuje Pan z dużej partii, jak np. PO.
Moim podstawowym celem nie jest wejście do parlamentu, ale Nowoczesna i dlatego się w ten projekt zaangażowałem. Jeżeli wejdę do parlamentu, to świetnie, bo myślę, że mógłbym zaproponować nową jakość - podejście biznesowe i projektowe do polityki. Ale przede wszystkim ważne jest dla mnie to, aby Nowoczesna zaistniała jako nowa jakość w polskiej polityce.

A jak Pan się sparzy na wyborach? Ucieknie Pan od tego gorącego piecyka?
Absolutnie nie. To nie jest tak, że dla odmiany chcę się teraz sprawdzić w polityce. Jeżeli nie wejdę do parlamentu, będziemy działać dalej. Traktuję Nowoczesną jako długofalowy projekt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki