Master Pharm Budowlani zanotowali świetny początek, a dzięki akcji Wilhelmusa Staphorsta i podwyższeniu Paula Waltera objęli prowadzenie 7:0. Gospodarze ani myśleli odpuszczać, a że gra defensywna gości pozostawiała tego dnia wiele do życzenia, Skra zdołała doprowadzić do wyrównania.
Z tego remisu miejscowi nie cieszyli się jednak długo, bo już kolejna akcja Master Pharm Budowalni przyniosła mistrzowi Polski kolejne punkty, w czym największa zasługa Toma Mchedlidze i Paula Waltersa. Dzięki wspomnianej dwójce przyjezdni zdobyli także kolejne punkty (24:7), lecz wkrótce przewaga zespołu trenera Szyburskiego stopniała do dwunastu „oczek”, na domiar złego po żółtej kartce dla Hugona Noszczyka przez dziesięć minut przyjezdnin musieli sobie radzić w czternastu, choć jak na ironię losu w tym właśnie fragmencie spotkania cenne punkty z karnego zdobył niezawodny Walters.
Po zmianie stron Master Pharm Budowlani postawili, jak się wówczas wydawało, kropkę nad przysłowiowym „i” dzięki dwóm przyłożeniom - najpierw Tomasza Kozakiewicza, a potem Mateusza Matyjaka i zaraz po tym… stanęli. To rozluźnienie, zwłaszcza w szykach obronnych łodzian, zawodnicy ze stolicy postanowili wykorzystać, lecz zdołali odrobić tylko część strat. Sprawę w końcówce wyjaśnił Walters, dwukrotnie celnie punktując z karnego.
Mistrzowie Polski wygrali za pięć punktów i utrzymali drugie miejsce w tabeli Ekstraligi. Z kolei mecz z Lechią Gdańsk drugiej łódzkiej drużyny, czyli KS Budowlani, nie odbył się ze względów proceduralnych.
Skra Warszawa - Master Pharm Budowlani 27:45 (12:27)
Punkty Skra: Violeti Kolo 12 (P, 2pd, K), Paweł Stempel 5 (P), Kamil Matysiak 5 (P), Cyprian Majcher 5 (P).
Punkty Budowlani: Paul Walters 20 (4pd, 4K), Toma Mchedlidze 10 (2P), Wilhelmus Staphorst 5 (P), Tomasz Kozakiewicz 5 (P), Mateusz Matyjak 5 (P).
Master Pharm Budowlani: Kramarenko, Kafarski (60, Serafin), Mchedlidze (70, Grabia), Karpiński II, Botha, Noszczyk, Mirosz, Staphorst (46, Orłowski), Plichta (64, Urbaniak), Walters, Matyjak (75, Szmajewski), Bosiacki, Kubalewski (67, Lewandowski), Wlaźlak, Kozakiewicz
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?