Miasto chce sprzedać Zakład Drogownictwa i Inżynierii, bo spółka potrzebuje kapitału. Aby umocnić pozycję na rynku usług drogowych ZDiI powinna wybudować wytwórnię mas bitumicznych. Inwestycja jest szacowana na około 6 mln zł.
- Spółka nie ma pieniędzy, a miasto nie może sfinansować inwestycji, bo taka pomoc byłaby sprzeczna z prawem - mówi Agnieszka Graszka, p.o. dyrektora wydziału gospodarowania majątkiem magistratu. - Spółka przegrywa z konkurencją, bo ma wyższe ceny. W tym roku Zakład Drogownictwa startował w dziesięciu przetargach i wszystkie przegrał.
Radni wypytywali o kondycję finansową ZDiI. Okazało się, że rok 2010 spółka zamknęła zyskiem około 200 tys. zł, ale na koniec lutego tego roku ma około 800 tys. straty. Powód? Akcja zima, w której nie uczestniczyła, czyli nie zarabiała na odśnieżaniu ulic.
- A za ile miasto chce sprzedać spółkę? - pytał Piotr Adamczyk, radny PiS. - W uchwale jest mowa o pięciu milionach, a to śmieszna kwota.
Dyrektor Graszka wyjaśniła, że cenę ustali przetarg i oferty nabywców. Ale radni chcieli poznać kwotę na jaką wycenił ZDiI rzeczoznawca. Według różnych sposobów szacowania spółka jest warta od 7,6 do 16 mln zł.
- To dlaczego tych kwot nie ma w projekcie uchwały? - pytał radny Witold Rosset z PO.
Usłyszał, że cenę wywoławczą w przetargu ustali prezydent Łodzi. Z tym stanowiskiem komisja się jednak nie zgodziła i przegłosowała poprawkę do uchwały. Komisja ustaliła, że zgadza się na sprzedaż spółki, ale za cenę nie niżsą niż 15,9 mln zł. Ile ostatecznie miasto na tej transakcji zarobi - pokaże wynik przetargu.
Znacznie mniej emocji towarzyszyło dyskusji na temat dofinansowania Miejskiej Areny Kultury i Sportu. Chodzi o 1 mln zł z budżetu miasta, który spółka potrzebuje na zapłacenie... miastu czynszu dzierżawnego i podatku od nieruchomości za Atlas Arenę.
- Nie mamy wyjścia, bez pomocy miasta spółka straci płynność finansową - tłumaczył radny Witold Rosset.
MAKiS ma 3,9 mln zł straty za 2010 rok, na ten rok także jest planowana strata w wysokości 3,1 mln zł. Zdaniem prezesa spółki Krzysztofa Maciaszczyka o ujemnym wyniku finansowym decydują wysokie koszty. MAKiS rocznie płaci miastu około 3,5 mln zł czanszu dzierżawnego i 500 tys. zł podatku od nieruchomości.
Decyzjami komisji finansów na środowej sesji zajmie się Rada Miejska. Dyskusja zapowiada się burzliwie.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?