Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Mak z PGE GKS Bełchatów podbija ekstraklasę

Paweł Hochstim
Michał Mak
Michał Mak Dariusz Śmigielski/archiwum Dziennika Łódzkiego
Piłkarze PGE GKS zdobyli już w tym sezonie osiem goli. Każdy z nich w dużej mierze jest zasługą Michała Maka, który albo strzela, albo asystuje.

Nie ma obecnie drugiego tak efektywnego piłkarza w T-Mobile Ekstraklasie. Występujący na lewej pomocy piłkarz strzelił dwie bramki w meczach ligowych, trzeciego w Pucharze Polski, a przy pięciu kolejnych asystował!

Jeszcze pół roku temu najważniejsze osoby w GKS deklarowały, że Michał i Mateusz Makowie mają zielone światło na zmianę klubu[. Na całe szczęście żaden z klubów nie zdecydował się na spełnienie wymagań finansowych bełchatowskiego klubu. Trudno dziś wyobrazić sobie drużyny bez "Maczków".

W pierwszej kolejce Michał Mak zagrał do Bartosza Ślusarskiego, który zapewnił zwycięstwo na stadionie Legii Warszawa. W kolejnym meczu, z Koroną Kielce, na samym początku Michał został sfaulowany w polu karnym, a jedenastkę wykorzystał Ślusarski. Z kolei dziewięć minut później Michał zapewnił idealną asystę swojemu bratu Mateuszowi. W trzeciej kolejce GKS, dzięki bramce Michała zremisował w Łęcznej, a w czwartej - po celnym strzale Michała z karnego oraz jego świetnemu podaniu do Kamila Poźniaka - wygrał ze Śląskiem. Później była jedyna bramka w spotkaniu pucharowym z Sandecją oraz asysta przy golu Pawła Komołowa w Bielsku-Białej. Bez Michała Maka bełchatowianie goli w tym sezonie nie zdobywają.

Trener Kamil Kiereś z pewnością nie ma nic przeciwko temu, by Michał Mak nadal podbijał ekstraklasę. Najbliższa okazja na to będzie już w poniedziałek (25 sierpnia), gdy o godz. 18 bełchatowianie na własnym boisku podejmą Piasta Gliwice. Jest duża szansa, że przeciwko śląskiej drużyny PGE GKS będzie silniejszy, bo w ostatnim meczu Kiereś nie mógł skorzystać z kontuzjowanych Mateusza Maka, Adriana Basty i Alexisa Norambueny oraz pauzującego za czerwoną kartkę Bartosza Ślusarskiego. Temu ostatniemu kara się już skończyła, więc będzie do dyspozycji trenera. Być może nawet wszyscy z tych graczy będą mogli zagrać z Piastem.

Bilety na poniedziałkowy mecz PGE GKS - Piast są już dostępne w Punkcie Obsługi Kibica, który mieści się pod trybuną południową bełchatowskiego stadionu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki