Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Mieszkam na zadupiu". Tłumacz Google zrobił psikusa mieszkańcom Krakowa? A może to hakerzy?

(fed)
Każdy, kto w poniedziałek, 4 maja, w okienko tłumacza Google wpisał hasło "Mieszkam na zadupiu" i przetłumaczył je np na język angielski, mógł nieco się zdziwić. Wygenerowane przez Google tłumaczenie brzmiało bowiem "I live in the city of Krakow" ("Mieszkam w Krakowie").NA NASTĘPNYM SLAJDZIE: REAKCJE INTERNAUTÓW
Każdy, kto w poniedziałek, 4 maja, w okienko tłumacza Google wpisał hasło "Mieszkam na zadupiu" i przetłumaczył je np na język angielski, mógł nieco się zdziwić. Wygenerowane przez Google tłumaczenie brzmiało bowiem "I live in the city of Krakow" ("Mieszkam w Krakowie").NA NASTĘPNYM SLAJDZIE: REAKCJE INTERNAUTÓW Pixabay.com
W poniedziałek mieszkańcy Krakowa mieli prawo poczuć się urażeni. Dlaczego? Chodzi o tłumaczenie słów "mieszkam na zadupiu", które znalazło się w tłumaczu Google.

Każdy, kto w poniedziałek, 4 maja, w okienko tłumacza Google wpisał hasło "Mieszkam na zadupiu" i przetłumaczył je np na język angielski, mógł nieco się zdziwić. Wygenerowane przez Google tłumaczenie brzmiało bowiem "I live in the city of Krakow" ("Mieszkam w Krakowie").

Co ciekawe, Kraków pojawiał się w tłumaczeniu tego zdania również na inne języki. Sytuacja powtarzała się gdy tłumaczyliśmy je np. na ukraiński, bułgarski czy niemiecki. Na błąd tłumacza natychmiast zareagowali użytkownicy mediów społecznościowych. W internecie zaroiło się od printscreenów z błędnym tłumaczeniem.

Jak to się stało? Prawdopodobnie internauci postanowili zrobić kawał mieszkańcom Krakowa. Poprzez funkcję służącą do zaproponowania zmiany tłumaczenia, wprowadzili błędną translację, którą algorytm tłumacza uznał za obowiązującą. We wtorek przed południem, pracownicy Google usunęli błąd w tłumaczeniu.

ZOBACZ TEŻ: Wulgaryzmy w radiowej "Jedynce" [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki