Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mirosław Wojalski. W swej historii Łódź nie przeżyła jeszcze pandemii

Anna Gronczewska
archiwum Dziennika Łódzkiego
Rozmowa z Mirosławem Wojalskim, łódzkim regionalistą

**Łódź, tak jak cała Polska, przechodzą ciężki czas. Czy w historii miasta były już takie trudne momenty?

Takie rzeczy jak teraz wcześniej nie miały miejsca. Ale łodzianie przeżyli Rewolucję 1905 roku, gdy na łódzkich ulicach toczyły się bratobójcze walki. Był to bardzo trudny okres. Potem nadeszła I wojna światowa, a wraz z nią brak zaopatrzenia w żywność, opał. Wtedy wycięto las miejski, czyli obecny park 3 Maja. Trudnym czasem dla Łodzi były też przesilenia gospodarcze. Obraziliśmy się na Rosję i nie sprzedawaliśmy jej materiałów włókienniczych.

**Kiedy to miało miejsce?

Pod koniec lat dwudziestych XX wieku, a następnie w latach trzydziestych. Było to tragiczne zwłaszcza dla Widzewa. „Widzewski królik”, czyli Oskar Kon zarządził lockout. Fabryki stanęły, robotnicy nie przychodzili do pracy i nie otrzymywali wypłat.

**Jak sobie wtedy radzili łodzianie?

Byli solidarni, ale do pewnego stopnia, bo mała była zamożność łodzian. W większości dotyczyło to robotników. Jeśli nawet chodziło o majstrów, to też nie byli zbyt zasobni. Odbywały się skromne zbiórki w kraju, ale one niewiele pomagały. Solidarność była, ale mało efektywna. Ale już w czasie I wojny światowej narodziły się zbiorowe kuchnie, czyli jadłodajnie. Ustawiały się przed nimi kolejki. Tylko wtedy nie było zagrożenia koronawirusem więc kolejki były ścisłe... Brakowało dostaw z łódzkich wsi. Podobnie było podczas II wojny światowej. Osadnikami w podłódzkich wsiach jak Nowosolna byli Niemcy, nieprzychylnie nastawieni do żywiołu łódzkiego i niezbyt chętnie dostarczali żywność. Jeśli były jej dostawy to po paskarskich cenach. Komitet Obywatelski podczas I wojny światowej nie zawsze potrafił regulować te sprawy.

**W okresie międzywojennym łodzian dopadał dur brzuszny, ospa, czerwonka i epidemia grypy...

Nie było jednak nigdy takiej pandemii. W okresie międzywojennym w Łodzi jako w jednym z pierwszych miast wprowadzono szczepienia przeciw ospie. To znaczy, że ospa grasowała... Były też szczepienia przeciw durowi brzusznemu.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki