Mateusz ma 24 lata. Skończył grafikę komputerową w szkole policealnej. Po szkole zaczął szukać pracy. Poddał się po 3 miesiącach. Nie chciał bezpłatnych praktyk ani kiepsko opłacanych staży. Tym bardziej że rodzice powtarzali mu, że jeszcze zdąży się w życiu napracować. I tak minęły trzy lata. Mateusz robi zakupy dla domu rodzinnego, gotuje obiady.
- Wysyłam CV do różnych firm. Ale nikt mi jeszcze nie odpowiedział - przyznaje Mateusz. - Chcę zarabiać co najmniej 2 tys. zł na rękę. Znam się dobrze na grafice, więc mniejsze pieniądze mnie nie interesują.
Takich osób jak Mateusz jest coraz więcej. Firma doradcza Sedlak & Sedlak policzyła, że w Polsce aż 11 proc. młodych ludzi w wieku od 15 do 24 lat nie uczy się ani nie pracuje.
- Z socjologicznego i ekonomicznego punktu widzenia czyni to ich zwykłymi darmozjadami, ale ze względu na duże zróżnicowanie tej grupy taki sąd uogólniający jest krzywdzący - twierdzi Aleksandra Strojek z Sedlak & Sedlak. - Znajdziemy w tej grupie zarówno osoby, które nie pracują, bo nie chcą, ale i takie, które nie pracują, bo mimo starań nie udaje im się znaleźć zatrudnienia. Są tam też osoby wycofane ze społecznej aktywności z powodu niepełnosprawności czy konieczności opieki nad dzieckiem.
Julita Czernecka, socjolog z Uniwersytetu Łódzkiego, tłumaczy, że sporo młodych osób nie uczy się ani nie pracuje, bo - tak naprawdę - nie wie, co ma ze sobą w dorosłym życiu zrobić.
- Rodzice przyzwyczaili ich do tego, że mają co jeść i gdzie spać. Taka młodzież nie musi się więc o nic martwić - podkreśla Czernecka. - W USA jest moda, by młodzież po skończeniu szkoły podróżowała po świecie. Robi sobie wtedy rok przerwy w nauce, a dopiero potem wybiera się na studia. U nas takie zachowania jeszcze nie są popularne, ale wszystko wskazuje, że wkrótce będą.
Jej zdaniem, młodzi ludzie mają duże oczekiwania co do pensji.
- Odrzucają staże i bezpłatne praktyki. Szukają dobrze płatnej pracy, która ich będzie satysfakcjonować. Taką postawę wspierają rodzice - twierdzi Czernecka. - Problem jest mi znany, bo prowadziłam badania singli. Okazało się, że to głównie mężczyźni mieszkają z rodzicami. I nie ukrywają, że matki traktują jak darmową służbę.
Z danych Eurostatu wynika, że problem tzw. bierności społecznej dotyczy 12,4 proc. Europejczyków w wieku od 15 do 24 lat. To wartość średnia, bo odsetek waha się w zależności od kraju, osiągając maksimum w Bułgarii (19,5 proc.), a minimum w Holandii (4,1 proc.). Różnice są więc znaczne.
Polska znajduje się pośrodku europejskiej stawki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?