18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mocne nazwiska walczą o Łódź

Marcin Darda
Do Rady Miasta kandydują znane postaci łódzkiej polityki
Do Rady Miasta kandydują znane postaci łódzkiej polityki archiwum
Komisarz wyborczy zarejestrował wszystkie komitety, które zetrą się za miesiąc o mandaty radnych Rady Miejskiej.

Już na pierwszy rzut oka widać, że najciekawszy pojedynek szykuje się w okręgu nr 3, czyli na Polesiu. PO wystawiła tam szefa Rady Miejskiej Tomasza Kacprzaka, PiS byłego wiceprezydenta Marka Michalika, a SLD szefa swego klubu Władysława Skwarkę. Kacprzak z całej trójki jest politykiem z najmniejszym doświadczeniem, ale w poprzednich wyborach wykręcił chyba najlepszy wynik w Łodzi (blisko 4 tys. głosów).

Michalik jest mocno rozpoznawalny, a jego polityczną legendę uzupełnia jeszcze fakt, że niektórzy postrzegają go jako ofiarę rządów Jerzego Kropiwnickiego. Z kolei Skwarka to marka rozpoznawalna i dobrze kojarzona, radnym jest od 1990 r. Poza tym z całej trójki ma najsilniejsze wsparcie z tyłu, bo dwie kolejne pozycje za nim to przecież również nieanonimowi Jarosław Berger i Józef Niewiadomski. Dwójka PO to radna Karolina Kępka, dwójka i trójka PiS to obecni radni Jerzy Loba i Michał Król. A do wzięcia jest tylko sześć mandatów.

Arcyciekawy jest również zestaw okręgu nr 1. Jedynka SLD to radna Ewa Majchrzak, ale hitem jest start radnej Iwony Bartosik z list prof. Zdzisławy Janowskiej. Bartosik rozstała się z SLD po zamieszaniu z podejrzeniem o głosowanie na dwie ręce (sprawę bada prokurator), jednak startuje w swym macierzystym okręgu, zatem trudno wykluczyć, że to głównie ona zmobilizuje tam lewicowy elektorat. Tym bardziej, że jej sympatycy sprawę głosowania na dwie ręce traktują raczej z przymrużeniem oka.

W tym okręgu ciasno jest też ze względu na w miarę rozpoznawalny tandem radnych PO - Mateusza Walaska i Bartosza Domaszewicza. PiS na jedynce postawił szefową klubu Bożennę Jędrzejczak, a jest jeszcze były rektor Filmówki Jerzy Woźniak (ŁPO) i były radny SLD Henryk Skwarka, brat Władysława.

Nie mniej ciekawe jest zestawienie w okręgu nr 6 na Widzewie ze względu na rozsądnie poskładaną listę PO. Z przodu radna Elżbieta Królikowska-Kińska, dalej wiceprezydent Wiesława Zewald, potem John Godson, mamy jeszcze Henryka Czyżewskiego z Partii Demokratycznej.

Atutem Królikowskiej-Kińskiej jest jedynka, Zewald na listę trafiła po interwencji zarządu krajowego i to jej wynik (a także prezydenta Tomasza Sadzyńskiego i wiceprezydenta Łukasza Magina, którzy w identyczny sposób trafili na listy) pokaże, czy łodzianie przez 10 miesięcy ich rządów do Platformy się zniechęcili, czy też uważają, że to i tak mniejsze zło, niż model zarządzania miastem przez Jerzego Kropiwnickiego.

Dziś wydaje się, że najmocniejszą twarzą tej listy jest Godson, radny rozpoznawalny, ambitny, pracowity, dbający o swego wyborcę od pierwszego dnia od otrzymania mandatu. Może wykręcić najlepszy wynik... i nie zostać radnym, gdyby okazało, że Hanna Zdanowska zostanie prezydentem Łodzi. Jako następny z listy wchodzi za Zdanowską do Sejmu.

Naprzeciw nich staną radni PiS Jerzy Balcerek i Kazimierz Kluska oraz doborowy duet SLD: Anna Adamska-Makowska (żona wyciętego z list SLD byłego barona partii w Łódzkiem Krzysztofa Makowskiego) oraz były kierownik RTS Widzew Tadeusz Gapiński. Jemu sympatii elektoratu raczej nie odbierze fakt, że cztery lata temu startował z list PO, bo do partii nie wstąpił, a z klubu PO odszedł w trakcie kadencji. Jeśli na dodatek poprze go jego przyjaciel Witold Skrzydlewski, jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci w Łodzi, mandat ma w zasadzie w kieszeni.

Adamska-Makowska i Gapiński to dwójka i trójka. Nr 1 jest Ryszard Kaczkowski, związkowiec, który do elity łódzkiego SLD dostał się po udanym referendum, a przed czterema laty dostał tylko nieco ponad 300 głosów.

No i okręg nr 2. Tu mamy przede wszystkim pojedynek wiceszefów rady miejskiej, czyli prof. Grzegorza Matuszaka (SLD) i Krzysztofa Piątkowskiego, ale nie tylko. Listę PO otwiera Tomasz Sadzyński, tuż za nim jest radny Jan Mędrzak. Z czwórką na lewicowej liście jest rozpoznawalny radny Maciej Rakowski, ŁPO wystawiło w tym okręgu swego lidera, byłego wiceprezydenta Włodzimierza Tomaszewskiego, na drugiej pozycji znajdziemy obecnego radnego Mariana Papisa.

ŁPO i PiS właśnie ze wzgędu na rozpoznawalnych liderów właśnie tutaj może nawzajem odebrać sonie najwięcej głosów, bo ich elektoraty się krzyżują, co jeszcze wzmacnia potencjał PO i SLD.

Warto zwrócić jeszcze uwagę na okręg nr 8. SLD postawilo tutaj na radną Małgorzatę Niewiadomską-Cudak, a PO na lidera PD Witolda Rosseta. Największy potencjał ma jednak jedynka listy prof. Zdzisławy Janowskiej. To Andrzej Niemczyk, trener siatkarskich złotek, który ma dwie zalety: kojarzy się ze sportowym sukcesem i zupełnie nie kojarzy się z polityką. To właśnie on i Iwona Bartosik mają szansę na zapewnienie listom Janowskiej pięcioprocentowego progu i wprowadzenie do rady miejskiej nawet dwójki radnych. To tym bardziej realne, że przed czterema laty taka sztuka udała się choćby ŁPO, które w tym względzie przełamało monopol dużych partii politycznych, które wzięły mandaty do rady miejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki